Webflow - czy warto? opinie, poradnik
February 2, 2025
Webflow to jedno z najpopularniejszych w ostatnich latach narzędzi do tworzenia stron internetowych bez kodowania. Coraz więcej osób zastanawia się nad tą platformą – czy faktycznie spełnia obietnice, jak działa w praktyce, jakie ma wady i zalety oraz czy rzeczywiście warto z niej korzystać. W poniższym obszernym przewodniku przyjrzymy się Webflow z każdej strony. Odpowiemy na najważniejsze pytania użytkowników, przedstawimy opinie o Webflow, porównamy go z WordPressem i obiektywnie ocenimy, dla kogo będzie to najlepsze rozwiązanie. Całość podana jest w przystępny, dynamiczny sposób – tak, byś mógł łatwo wyłowić interesujące Cię informacje. Zapraszamy do lektury!
Czym jest Webflow?
Webflow to nowoczesna platforma typu website builder (kreator stron internetowych), umożliwiająca projektowanie i budowę stron WWW w sposób wizualny, bez konieczności pisania kodu HTML, CSS czy JavaScript. Firma Webflow powstała w 2013 roku w Kalifornii i od tego czasu zdobyła ogromną popularność na całym świecie. Można powiedzieć, że Webflow łączy w sobie cechy tradycyjnego systemu CMS (jak WordPress) z wygodą kreatorów typu drag-and-drop (przeciągnij i upuść).
W jednym miejscu Webflow dostarcza wszystkie narzędzia potrzebne do zaprojektowania, zbudowania oraz opublikowania strony internetowej. Otrzymujemy tu pełen pakiet: od edytora do projektowania layoutu, przez system zarządzania treścią (CMS), aż po hosting w chmurze i obsługę zabezpieczeń. Dzięki temu nie musisz osobno martwić się o serwer, instalowanie wtyczek czy certyfikat SSL – Webflow zapewnia to wszystko w ramach swojej platformy.
Co ważne, obsługa Webflow odbywa się bez kodowania. Stronę tworzymy przy pomocy graficznego interfejsu użytkownika, dodając elementy strony i konfigurując ich wygląd. Pod spodem Webflow generuje czysty kod źródłowy strony. W praktyce oznacza to, że nawet osoby bez doświadczenia programistycznego są w stanie stworzyć profesjonalnie wyglądającą witrynę. Oczywiście znajomość podstawowych zasad budowy stron (np. co to jest sekcja, nagłówek, akapit) bardzo się przyda, ale nie musisz samodzielnie pisać żadnego kodu.
Webflow jako no-code – często określa się tę platformę mianem rozwiązania no-code, czyli takiego, które eliminuje potrzebę kodowania. W Webflow zamiast pisać kod, wizualnie układasz elementy strony i stylujesz je. System dba o resztę, generując odpowiedni HTML/CSS/JS w tle. To ogromne ułatwienie dla designerów i właścicieli firm, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad wyglądem strony, ale nie są programistami.
Warto podkreślić, że Webflow jest produktem klasy all-in-one. Oznacza to, że w ramach jednej platformy otrzymujesz bardzo szeroki wachlarz funkcji: projektowanie strony, system CMS do zarządzania treścią, możliwość tworzenia animacji i interakcji, funkcje e-commerce (sklep internetowy), formularze kontaktowe, integracje z zewnętrznymi narzędziami, a na końcu publikację strony na szybkim hostingu Webflow. Dzięki temu Webflow wyróżnia się na tle tradycyjnych kreatorów stron – jest bardziej zaawansowany i daje dużo większe możliwości personalizacji projektu.
Kilka podstawowych faktów o Webflow: Platforma powstała w 2013 r. i jej siedziba mieści się w San Francisco. Z Webflow korzystają miliony użytkowników na całym świecie, choć w porównaniu do np. WordPressa (który zasila ~40% wszystkich stron) udział Webflow w rynku jest wciąż niewielki (rzędu ułamka procenta). Twórcy Webflow od początku kierowali narzędzie głównie do projektantów stron i agencji interaktywnych, ale obecnie platforma stara się też przyciągać uwagę małych firm i niezależnych twórców. Dostępny jest darmowy plan Webflow (o nim więcej w sekcji cenowej) pozwalający na wypróbowanie systemu bez opłat, co znacznie obniża próg wejścia – każdy może założyć konto i testować możliwości kreatora.
Podsumowując, Webflow to zaawansowany kreator stron WWW działający metodą wizualną. Umożliwia on tworzenie rozbudowanych, nowoczesnych witryn bez pisania kodu, oferując przy tym pełną infrastrukturę do hostingu i zarządzania stroną. To narzędzie zaprojektowane z myślą o maksymalnej elastyczności dla osób, które chcą tworzyć unikalne projekty internetowe szybciej i łatwiej niż tradycyjnymi metodami.
Jak działa Webflow?
Skoro wiemy już, czym jest Webflow, przyjrzyjmy się jak to działa w praktyce. Obsługa Webflow opiera się na idei wizualnego edytora. Po założeniu konta i utworzeniu nowego projektu, użytkownik trafia do Webflow Designer – głównego środowiska pracy, w którym odbywa się projektowanie strony. Interfejs ten może na pierwszy rzut oka przypominać profesjonalne narzędzia do projektowania (jak Photoshop czy Figma), ale służy do tworzenia kodu strony w trybie graficznym.
Edytor typu “przeciągnij i upuść”: W Webflow korzystamy z palety gotowych elementów (tzw. elements) reprezentujących typowe komponenty stron: kontenery, sekcje, bloki tekstu, nagłówki, obrazy, przyciski, formularze, itp. Dodawanie elementu na stronę polega na przeciągnięciu go z panelu bocznego na obszar roboczy. Możemy w ten sposób budować strukturę strony warstwa po warstwie. Z lewej strony ekranu znajduje się panel Navigator, który pokazuje strukturę DOM naszej strony (hierarchię elementów, np. sekcja -> kontener -> kolumna -> tekst). Dzięki temu mamy pełną kontrolę nad ułożeniem elementów i zagnieżdżeniem struktur, podobnie jak przy ręcznym pisaniu kodu HTML.
Panel stylowania CSS: Po dodaniu elementu, możemy dostosować jego wygląd za pomocą panelu po prawej stronie. Tam znajdują się opcje stylizacji, odpowiadające właściwościom CSS – np. ustawiamy kolor i krój czcionki dla tekstu, tło sekcji, marginesy i odstępy (padding/margin), wyrównanie, obramowania, cienie i wiele innych. Każda zmiana dokonywana w tym panelu jest natychmiast widoczna na projektowanej stronie. W praktyce czujemy się tak, jakbyśmy “pisali” CSS, lecz robimy to poprzez przyjazny interfejs graficzny. Co ważne, Webflow zachęca do korzystania z tzw. stylów klas – możemy nadawać elementom klasy CSS i definiować ich styl, co następnie pozwala wielokrotnie używać tych samych klas dla spójności projektu (to podobne podejście jak przy pisaniu arkuszy stylów ręcznie).
Automatyczne generowanie kodu: Gdy projektujemy stronę w Webflow, platforma w tle automatycznie tworzy odpowiedni kod HTML, CSS oraz JavaScript odpowiadający naszym działaniom. Jeśli przesuwamy jakiś element lub zmieniamy jego właściwości, Webflow aktualizuje kod na bieżąco. Kod ten jest na ogół bardzo czysty i semantyczny, pozbawiony zbędnych fragmentów, jakie czasem dodają inne kreatory stron. Dzięki temu strona zbudowana w Webflow będzie lekka i zgodna ze standardami, co przekłada się na szybsze wczytywanie i lepsze SEO (więcej o SEO w dalszej części). Użytkownik nie widzi tego kodu podczas pracy (choć może podejrzeć efekt eksportując projekt), ale ma pewność, że pod spodem strona jest zbudowana solidnie.
Responsywne projektowanie: W dzisiejszych czasach strona musi dobrze działać na urządzeniach mobilnych. Webflow ułatwia tworzenie stron responsywnych – w edytorze można przełączać widok na różne szerokości ekranu (desktop, tablet, smartfon poziomo i pionowo) i dostosowywać wygląd elementów osobno dla tych rozmiarów. Mechanizm RWD (Responsive Web Design) jest tu bardzo intuicyjny: projektujemy najpierw wersję desktop, a następnie przechodzimy do kolejnych breakpointów, wprowadzając ewentualne korekty stylów. Webflow automatycznie stosuje dziedziczenie stylów – co oznacza, że zmiany na wersji desktop przenoszą się na mobilną, chyba że nadpiszemy je osobno. Wszystkie szablony Webflow są od razu responsywne, więc zaczynając od gotowego wzoru mamy już mobilną wersję, którą ewentualnie modyfikujemy według potrzeb. Dzięki podglądowi na żywo możemy też szybko przełączać się między widokami urządzeń, co znacznie usprawnia dopracowanie detali.
Webflow CMS – zarządzanie treścią: Webflow to nie tylko statyczne strony. Platforma zawiera wbudowany CMS (Content Management System), czyli system zarządzania treścią. Pozwala on tworzyć dynamiczne treści, takie jak np. wpisy blogowe, portfolio projektów, case studies, listy produktów itp. W Webflow CMS definiujemy tzw. kolekcje (Collections) – są to szablony danych, coś jakby odpowiednik tabeli lub rodzaju postów. Przykładowo możemy utworzyć kolekcję „Blog” z polami: tytuł, data, treść artykułu, obrazek wyróżniający, autor. Następnie projektujemy stronę szablonu kolekcji (Collection Template Page) w edytorze – np. układ pojedynczego wpisu blogowego. Od tego momentu każdy dodany element do kolekcji „Blog” (czyli nowy artykuł) automatycznie pojawi się na stronie według zaprojektowanego układu. CMS Webflow jest intuicyjny i zintegrowany z edytorem, co oznacza, że tworzenie dynamicznych treści nie wymaga instalacji dodatkowych wtyczek (jak ma to miejsce w WordPressie). Osoby niezaznajomione z kodowaniem mogą w prosty sposób dodawać i edytować zawartość strony poprzez ten CMS. Co więcej, Webflow CMS pozwala tworzyć naprawdę rozbudowane struktury danych i relacje między nimi, dając sporą elastyczność w zarządzaniu treścią strony.
Webflow Editor – edycja przez klientów: Jeśli tworzysz stronę dla kogoś (np. klienta biznesowego), Webflow oferuje uproszczony panel edycji treści zwany Editor. Pozwala on zalogować się na stronie i edytować teksty czy obrazy bezpośrednio na podstronach – trochę jak w trybie CMS, ale bez możliwości zmiany designu. Dzięki temu właściciel strony po jej zbudowaniu może sam aktualizować np. wpisy blogowe, zmieniać ceny w sklepie czy dodawać nowe informacje, nie bojąc się zepsuć układu strony (ponieważ dostęp ma tylko do edycji treści). To czyni Webflow praktycznym narzędziem dla freelancerów i agencji – mogą przekazać klientowi ukończoną stronę z dostępem do Editor, by ten samodzielnie wprowadzał drobne zmiany w treści.
Animacje i interakcje: Webflow wyróżnia się też rozbudowanym modułem interactions & animations. Bez użycia kodu JavaScript możemy tworzyć efektowne animacje na stronie – np. pojawianie się elementów przy przewijaniu (scroll reveal), animowane menu, galerie, efekty hover, a nawet bardziej złożone sekwencje animacji uruchamiane różnymi triggerami (kliknięcie, scroll, załadowanie strony, itp.). Interfejs do tworzenia animacji jest zaawansowany, przypomina nieco narzędzia do montażu (timeline, keyframes). Użytkownik może ustawić np. że po najechaniu na obrazek ten zwiększy rozmiar i wyświetli się nakładka z tekstem – wszystko to kilkoma kliknięciami. Webflow generuje odpowiednie skrypty i style, zapewniając płynne działanie animacji we wszystkich przeglądarkach. Ta funkcjonalność znacznie wykracza poza możliwości większości innych kreatorów stron, dając efekt końcowy porównywalny z ręcznie kodowanymi stronami przez front-end developera.
Integracje z zewnętrznymi usługami: Platforma Webflow pozwala na łatwe podłączenie popularnych usług analitycznych i marketingowych. Przykładowo, integracja z Google Analytics czy Facebook Pixel polega tylko na wklejeniu ID usługi w ustawieniach projektu – reszta kodu jest dodawana automatycznie. Podobnie jest z narzędziami typu Hotjar, Google Search Console czy Mapy Google. Ponadto Webflow obsługuje integrację poprzez Zapier – czyli możesz połączyć swoją stronę z setkami aplikacji (np. formularz z Webflow może wysyłać dane do Google Sheets, MailChimpa, Slacka itp.). Dla zaawansowanych potrzeb dostępna jest także możliwość osadzenia własnego kodu – w sekcji <head>
strony lub w formie elementu Embed bezpośrednio wewnątrz layoutu. Dzięki temu, jeśli czegoś nie da się zrobić „out of the box”, często można to osiągnąć dodając fragment własnego kodu albo używając integracji Zapier. Trzeba jednak zaznaczyć, że Webflow nie ma typowego ekosystemu wtyczek jak WordPress – pewne integracje wymagają więc dodatkowej pracy lub pomocy dewelopera, ale o tym więcej w sekcji o wadach.
Hosting i publikacja strony: Gdy strona jest zaprojektowana i gotowa, możemy ją opublikować jednym kliknięciem. Webflow oferuje hosting w chmurze oparty na infrastrukturze AWS (Amazon Web Services) – wystarczy podpiąć własną domenę do projektu i nacisnąć “Publish”. Strona zostanie udostępniona online w ciągu kilku sekund, korzystając z szybkiej globalnej sieci CDN. Hosting Webflow jest bardzo wydajny i stabilny, według firmy jest w stanie obsłużyć nawet do 100 miliardów odsłon miesięcznie w całej swojej infrastrukturze. Każda strona otrzymuje też automatycznie certyfikat SSL (HTTPS) oraz jest chroniona przed typowymi zagrożeniami (np. ataki DDoS). Użytkownik nie musi konfigurować serwera ani martwić się o konserwację – wszystko działa w modelu SaaS. Warto dodać, że Webflow umożliwia również eksport kodu strony (HTML, CSS, JS, obrazki) – jeśli np. stworzyłeś stronę statyczną i chcesz ją hostować na własnym serwerze, możesz pobrać kod. Nie dotyczy to jednak elementów CMS czy sklepu (one działają tylko na serwerach Webflow), więc eksport sprawdza się głównie dla prostych, statycznych projektów.
Podsumowanie działania: Webflow działa więc na zasadzie graficznego “programowania” strony. Wszystkie czynności – od układu po treść i efekty – wykonujemy w jednym narzędziu. Platforma generuje czysty kod i udostępnia stronę na swoich serwerach. W praktyce korzystanie z Webflow przypomina tworzenie strony wspólnie z doświadczonym programistą, który na bieżąco pisze kod według Twoich wskazówek. Ty skupiasz się na wyglądzie i funkcjonalności, Webflow dba o technikalia. Taki model pracy pozwala tworzyć strony szybciej, zachowując przy tym wysoki poziom jakości wykonania.
Dla kogo jest Webflow?
Dla kogo Webflow będzie idealnym rozwiązaniem? Ze względu na swoje unikalne podejście, platforma ta sprawdzi się w określonych scenariuszach i dla pewnych grup użytkowników. Oto, kto skorzysta na Webflow najbardziej, a kto być może powinien rozważyć inne opcje:
Projektanci stron i agencje interaktywne – Webflow powstał z myślą o web designerach. Jeśli zajmujesz się projektowaniem stron, Webflow pozwoli Ci przejść od projektu graficznego do działającej strony bez potrzeby angażowania programisty front-end. Daje to ogromną niezależność i przyspiesza realizację projektów. Agencje docenią możliwość szybkiego prototypowania i wdrażania stron dla klientów, a także przekazania klientowi gotowej strony z dostępem do edycji treści. Webflow zapewnia profesjonalne efekty, które wcześniej wymagałyby pisania kodu – więc dla zespołów kreatywnych skupiających się na designie, jest to świetne narzędzie.
Freelancerzy i małe firmy – Osoby prowadzące własną działalność, freelancerzy tworzący strony dla klientów czy małe startupy często szukają rozwiązania, które pozwoli im zbudować ładną i funkcjonalną stronę przy minimalnych kosztach i bez zatrudniania dużego zespołu. Webflow może być tutaj strzałem w dziesiątkę: umożliwia samodzielne stworzenie strony firmowej, portfolio czy landing page’a na potrzeby kampanii marketingowej. Dzięki bogatej bazie szablonów, nawet ktoś bez zdolności designerskich może zacząć od gotowego wzoru i dostosować go do swoich potrzeb. Dla małych firm ważne jest również to, że Webflow eliminuje konieczność opiekowania się serwerem i aktualizacjami – co często bywa problematyczne, gdy brakuje dedykowanego działu IT.
Marketerzy i zespoły marketingowe – Dział marketingu często potrzebuje szybko tworzyć i modyfikować strony ofertowe, strony kampanii, testować różne wersje landing page’y. Webflow, dzięki temu że jest all-in-one, pozwala marketerom samodzielnie wdrażać zmiany na stronie bez czekania na programistę. Wizualny edytor sprawia, że wprowadzanie poprawek w tekście czy dodawanie sekcji jest proste, a jednocześnie efekty są natychmiast widoczne. Możliwość integracji z narzędziami analitycznymi (Google Analytics, Pixel Facebooka itp.) ułatwia monitorowanie wyników kampanii. Dlatego Webflow bywa wykorzystywany przez zespoły marketingowe do szybkiego tworzenia prototypów stron oraz ich dalszego rozwijania w oparciu o dane (Growth-Driven Design).
Startupy technologiczne – Startup, zwłaszcza na wczesnym etapie, potrzebuje dobrej strony internetowej do zaprezentowania produktu lub usługi, ale często nie ma jeszcze rozbudowanego zespołu deweloperów. Webflow pozwala zbudować rozbudowaną stronę aplikacji SaaS, landing page produktu czy dokumentację bez pisania kodu, co oszczędza cenny czas i zasoby. Wiele startupów korzysta z Webflow do stworzenia swojej głównej strony marketingowej, podczas gdy ich zespół programistów skupia się na produkcie właściwym. Webflow może też służyć do szybko tworzonej strony typu MVP (Minimum Viable Product) – np. prostego serwisu testującego pomysł rynkowy – zanim jeszcze powstanie docelowa aplikacja.
Twórcy treści, blogerzy, portfolio – Osoby, które chcą zaprezentować swoje prace (fotografowie, graficy, architekci) lub prowadzić bloga, również mogą sięgnąć po Webflow. Co prawda WordPress jest tutaj tradycyjnym wyborem, ale Webflow oferuje własny CMS do blogowania i prowadzenia aktualności. Dla twórcy, który ceni sobie unikalny wygląd strony i nie chce iść na kompromisy z gotowymi szablonami blogowymi, Webflow daje możliwość zaprojektowania nietuzinkowego portfolio czy bloga wyróżniającego się na tle konkurencji. Wszystko to bez martwienia się o wtyczki, aktualizacje i techniczne aspekty – można skupić się na treści i prezentacji.
Projekty wymagające wysokiej wydajności i bezpieczeństwa – Jeśli priorytetem jest szybkie działanie strony i brak problemów technicznych, Webflow jest atrakcyjną opcją. Strony hostowane na Webflow wczytują się bardzo szybko, dzięki globalnemu CDN i czystemu kodowi.
Dodatkowo automatyczny SSL i ochrona przed atakami zapewniają spokój ducha w kwestiach bezpieczeństwa. Dla firm, którym zależy na stabilności (np. strony korporacyjne, które muszą być dostępne 24/7 i wytrzymać duży ruch), Webflow gwarantuje, że strona "po prostu działa". Nie ma ryzyka, że zapomnimy o jakiejś aktualizacji i witryna zostanie zhakowana – platforma dba o zaplecze techniczne na bieżąco.
Oczywiście Webflow nie jest dla każdego. Kto może nie być w pełni zadowolony z tej platformy?
Absolutnie początkujący użytkownicy szukający najprostszych rozwiązań – Jeśli ktoś nie ma żadnego doświadczenia z tworzeniem stron i chce po prostu w kilka minut “kliknąć” sobie prostą stronkę, może poczuć się zagubiony w bogactwie opcji Webflow. Dla totalnych nowicjuszy łatwiejsze mogą być proste kreatory typu Wix czy Weebly, gdzie w zamian za ograniczoną swobodę mamy prowadzenie za rękę. Webflow oferuje ogromną swobodę, ale wymaga też chęci nauczenia się podstaw działania edytora. Na szczęście jest Webflow University – zbiór darmowych kursów i tutoriali, które krok po kroku wprowadzają w świat Webflow, więc nawet początkujący mogą dość szybko opanować to narzędzie, o ile poświęcą na to czas.
Osoby o bardzo ograniczonym budżecie – Webflow w podstawowej wersji jest darmowy, ale aby strona działała na własnej domenie bez ograniczeń, trzeba wykupić płatny plan (o cenach piszemy w sekcji Ile kosztuje Webflow?). Dla hobbystów czy małych organizacji bez budżetu, korzystających np. z darmowego WordPressa na tanim hostingu, przesiadka na Webflow może wydawać się kosztowna. Jeśli ktoś liczy każdy grosz, a strona nie jest krytyczna pod względem jakości, to tradycyjne tanie rozwiązania (jak wspomniany WordPress na hostingu za 100zł rocznie) będą ekonomiczniejsze. Webflow to raczej inwestycja w profesjonalną jakość i wygodę, co wiąże się z pewnymi kosztami stałymi.
Projekty wymagające niestandardowych funkcji backendowych – Webflow, choć elastyczny, ma swoje ograniczenia. Jeśli planujesz serwis internetowy, który wymaga np. rozbudowanej logiki po stronie serwera, kont użytkowników z różnymi uprawnieniami, forum dyskusyjnego, bardzo specyficznych integracji z wewnętrznym systemem firmy itp., to możesz napotkać bariery. O ile wiele można obejść w Webflow dzięki custom code lub zewnętrznym usługom, o tyle czasem klasyczne rozwiązanie z własnym programistą (np. dedykowana aplikacja webowa lub CMS pokroju Drupal) może być lepsze. Webflow jest idealny do stron prezentacyjnych, marketingowych, sklepów i blogów, ale nie zastąpi pełnoprawnego środowiska programistycznego do tworzenia zaawansowanych aplikacji web.
Podsumowując: Webflow jest dla Ciebie, jeśli zależy Ci na pełnej kontroli nad designem strony, chcesz uniknąć kodowania i cenisz sobie stabilność oraz brak problemów technicznych. To świetne narzędzie dla kreatywnych twórców stron, małych firm, startupów i marketerów. Jeśli natomiast Twój projekt wykracza poza ramy typowej strony WWW lub masz zerowy budżet czy zerową chęć nauki – wtedy warto rozważyć alternatywy. W większości przypadków jednak Webflow okazuje się bardzo uniwersalnym rozwiązaniem, które zaspokaja potrzeby wielu różnych użytkowników.
Webflow a WordPress – co lepsze?
Jedno z najczęstszych pytań brzmi: Webflow czy WordPress? Które z tych rozwiązań jest lepsze i kiedy? Nic dziwnego – WordPress od lat dominuje jako najpopularniejszy system CMS na świecie, zaś Webflow to stosunkowo nowe podejście. Porównajmy te platformy pod kilkoma kluczowymi względami, aby zrozumieć różnice i móc ocenić, która będzie odpowiednia w danym przypadku.
1. Sposób działania i architektura:
WordPress jest open-source’owym systemem zarządzania treścią, który instalujemy na własnym hostingu. Składa się z core (rdzenia) oraz opcjonalnych motywów i wtyczek dodających funkcje. Strony na WordPressie buduje się najczęściej poprzez wybór motywu (szablonu) i dostosowanie go, ewentualnie instalując dodatkowe wtyczki (plugins) rozszerzające funkcjonalność – np. formularze kontaktowe, galerie, SEO, kopie zapasowe itd. Sam WordPress koncentruje się na zarządzaniu treścią (posty, strony, media), a wygląd i funkcje zależą od społeczności dodatków.
Webflow to zamknięta platforma SaaS, gdzie wszystko odbywa się w chmurze. Nie instalujemy go na własnym serwerze – logujemy się na stronie webflow.com i tam tworzymy projekt. Jest to rozwiązanie all-in-one, co oznacza, że nie mamy tu koncepcji osobnych wtyczek – większość potrzebnych funkcji jest wbudowana. Webflow łączy w sobie rolę edytora stron, CMS-a i hostingu. W odróżnieniu od WordPressa, gdzie często łączymy różne elementy (silnik WP + motyw + kilkanaście wtyczek + serwer od hostingodawcy), tutaj otrzymujemy jeden spójny produkt. To podejście ma swoje plusy: kompatybilność wszystkich komponentów jest zapewniona, ryzyko błędów mniejsze, a użytkownik ma jedno konto do zarządzania całością. Z drugiej strony jest to środowisko zamknięte – strona tworzona jest ściśle w ramach ekosystemu Webflow.
2. Łatwość obsługi i krzywa nauki:
Na pierwszy rzut oka WordPress może wydawać się prostszy dla początkujących – w końcu wystarczy zainstalować motyw i wprowadzić własne treści. Pulpit WordPressa (WP-Admin) jest dość przejrzysty: mamy menu wpisów, stron, ustawień, wtyczek. Wielu użytkowników nie musi zaglądać do kodu, bo wybiera gotowe szablony. Jednak schody zaczynają się, gdy chcemy bardziej dostosować wygląd lub funkcje strony. Wtedy często potrzebna jest ingerencja w kod motywu, użycie page buildera (np. Elementor) lub znalezienie odpowiedniej wtyczki. Dla nietechnicznych użytkowników, WordPress może stać się wyzwaniem, gdy coś przestaje działać lub wymaga konfiguracji.
Webflow ma edytor, który z początku bywa przytłaczający liczbą opcji. Trzeba zrozumieć koncepcje modelu pudełkowego, klasy CSS, responsywności – czyli de facto nauczyć się podstaw front-endu, choć bez pisania kodu. Dla osoby, która nigdy nie miała do czynienia z tworzeniem stron, opanowanie Webflow może zająć więcej czasu niż opanowanie obsługi WordPressa na poziomie podstawowym. Jednak jeśli już poświęcimy czas na naukę Webflow, dalsza obsługa staje się bardzo wygodna. Projektowanie stron jest wizualne i precyzyjne, a nie ograniczone szablonem. Edycja treści (tekstów, obrazów) jest równie prosta co w WordPressie – Webflow ma tryb Editor właśnie do tego celu. Można więc powiedzieć, że: WordPress jest łatwy na start, ale może komplikować się później; Webflow ma stromszą krzywą nauki na początku, ale potem pozwala pracować bardzo efektywnie. Dla osób, które są wzrokowcami i lubią mieć kontrolę nad każdym pikselem, Webflow będzie wręcz przyjemnością – interfejs przypomina program graficzny i daje wiele satysfakcji z tworzenia.
3. Możliwości rozszerzania funkcji (wtyczki vs integracje):
Tutaj WordPress zdecydowanie króluje pod względem ilości dostępnych opcji. Ekosystem WordPressa to dziesiątki tysięcy wtyczek – od prostych po bardzo zaawansowane – które można zainstalować jednym kliknięciem. Chcesz dodać sklep internetowy? Wystarczy wtyczka WooCommerce. Potrzebujesz forum? Wtyczka bbPress lub inne. Wielojęzyczność? Polylang lub WPML. SEO? Yoast SEO. Niemal na wszystko znajdzie się gotowa wtyczka, często darmowa lub w modelu freemium. To oznacza, że WordPress jest ekstremalnie elastyczny i potrafi obsłużyć niemal każdy typ strony czy aplikacji web (choć czasem kosztem wydajności lub stabilności). Wadą jest jednak to, że polegamy na zewnętrznych wtyczkach, które mogą być różnej jakości. Zbyt duża liczba wtyczek potrafi spowolnić stronę i prowadzić do konfliktów. Trzeba je też regularnie aktualizować.
Webflow nie ma wtyczek, ale ma sporo rzeczy od razu wbudowanych: system CMS, e-commerce, animacje, formularze, integracje z podstawowymi usługami, podstawy SEO itd. Jeśli potrzebujemy czegoś spoza tej listy, musimy albo skorzystać z integracji (np. przez Zapier czy dodając fragment kodu), albo obejść problem innym sposobem. Przykładowo, Webflow nie ma natywnego systemu komentarzy na blogu – jeśli ktoś chce mieć komentarze pod postami, musi skorzystać np. z integracji Disqus (czyli wstawić widget Disqus w kod). Podobnie z wielojęzycznością – Webflow nie obsługuje wielu wersji językowych out of the box, więc można albo duplikować podstrony i traktować je jako wersje językowe, albo użyć płatnej usługi typu Weglot do tłumaczeń. Takie rzeczy, które w WordPressie rozwiązujemy wtyczką, w Webflow wymagają trochę więcej zachodu. Integracje Webflow pozwalają połączyć m.in. z narzędziami email marketingu, CRM, e-commerce (np. integracja płatności Stripe/PayPal jest standardowo). Jednak jeżeli jakiś mniej popularny system nie jest wspierany, może być kłopot. Dla porównania: w polskich warunkach WordPress ma gotowe wtyczki np. do płatności Przelewy24, integracji z InPost, różnymi systemami ERP itp., bo społeczność je stworzyła. Webflow takich lokalnych integracji może nie posiadać i wtedy jesteśmy ograniczeni do tego, co oferuje globalnie (np. w sklepie Webflow dostępne są płatności Stripe – świetne za granicą, ale w Polsce Stripe nie obsługuje BLIK czy zwykłych przelewów bankowych, co dla niektórych e-commerce jest koniecznością).
Podsumowując tę kwestię: WordPress wygrywa, jeśli potrzebujesz bardzo niestandardowych funkcji lub planujesz stale rozbudowywać stronę o nowe moduły – społeczność prawdopodobnie już coś takiego stworzyła. Webflow natomiast ma już większość potrzeb typowej strony firmowej/sklepu w pakiecie i robi to w sposób zintegrowany. Jeśli Twoje potrzeby mieszczą się w ramach tego, co Webflow oferuje, brak wtyczek nie będzie problemem. Jeśli jednak przewidujesz konieczność dodawania rzadko spotykanych funkcjonalności – WordPress może być bardziej przewidywalny.
4. Projektowanie i wygląd strony:
Tutaj Webflow błyszczy – jest wręcz stworzony dla maksymalnej kontroli nad wyglądem witryny. W WordPressie też możemy osiągnąć spektakularne efekty, ale często wymaga to kombinacji odpowiedniego motywu, page buildera i custom CSS. Webflow daje nam płótno, na którym malujemy wygląd strony od podstaw lub modyfikujemy gotowy szablon w najdrobniejszych detalach. Żaden motyw WordPressa nie da takiej swobody jak Webflow Designer, bo motywy z definicji mają pewne założenia, których trudno się pozbyć bez grzebania w kodzie. W Webflow nie ma takiego ograniczenia – każdy element strony możemy zaprojektować według własnej wizji. Dla profesjonalnych designerów to ogromna przewaga, bo nie są ograniczeni przez narzędzie.
Z drugiej strony, dla osób nietechnicznych, które nie znają się na designie, WordPress może być łatwiejszy, bo wystarczy wybrać ładny motyw i go nie zepsuć. W Webflow, mając czystą kartkę, można popełnić błędy projektowe, jeśli nie ma się doświadczenia w UX/UI. Dlatego początkujący często startują z szablonu Webflow zamiast projektować od zera – tak samo jak w WordPressie wybieramy motyw. Webflow posiada rynek szablonów (niektóre darmowe, wiele płatnych) – jest ich ponad 1500. To sporo, choć w świecie WordPressa motywów jest dziesiątki tysięcy. Jakość szablonów Webflow jest jednak na ogół bardzo wysoka i każdy z nich można kompletnie przerobić. Reasumując: jeśli kluczowa jest unikalność designu i kreatywna kontrola – Webflow będzie lepszy. Jeśli zależy nam na szybkiej stronie na podstawie gotowego szablonu i nie chcemy bawić się w dopieszczanie wyglądu – w obu systemach się da, ale WordPress ma po prostu większy wybór gotowców i społeczność dzielącą się motywami.
5. Hosting, wydajność, technikalia:
WordPress sam w sobie nie zapewnia hostingu – musimy wykupić serwer (hosting współdzielony, VPS lub inna infrastruktura) albo skorzystać z dedykowanych usług typu WordPress.com. Wydajność i stabilność strony na WordPressie w dużej mierze zależy od wybranego hostingu i optymalizacji. Dobrze skonfigurowany WordPress na porządnym serwerze może działać błyskawicznie, ale bywa też, że tańsze hostingi + “ciężkie” motywy/wtyczki skutkują wolnym wczytywaniem i częstymi awariami. Ponadto właściciel strony musi pamiętać o aktualizacjach WP i wtyczek, wykonywać kopie zapasowe (chyba że hosting zapewnia automatyczne backupy), dbać o zabezpieczenia (np. dodatkowe pluginy antyspamowe, ochronę przed włamaniami). To wszystko wymaga albo wiedzy, albo korzystania z usług specjalisty.
Webflow w cenie abonamentu zapewnia topowy hosting w chmurze. Strony Webflow są hostowane na infrastrukturze AWS Cloudfront, z automatycznym CDN, co przekłada się na bardzo szybkie czasy ładowania globalnie. Użytkownik nie musi nic ustawiać – wydajność jest optymalna od razu. Dla przykładu, w Webflow nie musisz instalować żadnej wtyczki cache (buforującej) – co w WordPressie jest wręcz obowiązkowe dla poprawy szybkości – bo Webflow sam serwuje zoptymalizowane zasoby. Każda publikacja strony generuje np. automatycznie zminifikowane pliki CSS/JS i zoptymalizowane obrazki. Bezpieczeństwo: Webflow z definicji jest bardzo bezpieczny, bo użytkownik nie ma dostępu do serwera, więc nie zainstaluje nic potencjalnie złośliwego. Certyfikat SSL dostajemy jednym kliknięciem (w WordPressie też można go mieć, ale wymaga to instalacji certyfikatu na hostingu). W Webflow nie ma też problemu aktualizacji – wszystko dzieje się automatycznie w tle, platforma jest stale rozwijana bez przerw w działaniu stron klientów. To ogromny plus – znika strach, że “po aktualizacji WordPressa coś się zepsuło”.
Trzeba jednak zaznaczyć, że przy WordPressie mamy pełną kontrolę nad serwerem i kodem, co bywa ważne dla zaawansowanych. Możemy np. samodzielnie modyfikować kod PHP motywu, łączyć się z bazą danych, przenosić stronę między serwerami, itp. W Webflow jesteśmy w pewnym sensie “uwięzieni” na platformie (vendor lock-in) – co prawda możemy eksportować kod statyczny, ale nie przeniesiemy w prosty sposób całego projektu Webflow na inny serwer i nie będziemy nim zarządzać samodzielnie. Jeśli więc firma ma własny dział IT i standardy hostingu, Webflow może nie pasować do ich ekosystemu (bo np. chcą wszystko mieć na własnych serwerach). Większości użytkowników to jednak nie przeszkadza, bo właśnie oczekują, że dostaną gotową usługę i nie będą musieli się zajmować administrowaniem serwerem.
6. SEO (pozycjonowanie):
Temat SEO rozwiniemy jeszcze w osobnej sekcji, ale krótko: zarówno WordPress, jak i Webflow mogą być świetnie wypozycjonowane w Google. WordPress ma wtyczki SEO (jak Yoast), które pomagają w optymalizacji treści, generują mapy strony, dodają meta tagi itd. W Webflow podobne rzeczy zrobimy wbudowanymi narzędziami – dodamy meta title, description do każdej podstrony czy wpisu, ustalimy strukturę URL, teksty ALT dla obrazów, a mapy strony i przekierowania generują się automatycznie. Różnica jest taka, że WP dzięki popularności ma mnóstwo poradników SEO, wtyczki podpowiadają co poprawić (np. Yoast daje zielone i czerwone lampki jakości SEO wpisu). W Webflow takich “asystentów” nie ma, trzeba samemu wiedzieć co wpisać. Technicznie jednak Webflow produkuje bardzo dobrej jakości kod przyjazny dla wyszukiwarek, a prędkość działania strony sprzyja SEO. Nie ma więc istotnej przewagi żadnej platformy – bardziej liczy się, kto zajmuje się pozycjonowaniem i jak tworzone są treści.
7. Koszty:
Porównanie kosztów bywa złożone, ale spróbujmy: WordPress jako skrypt jest darmowy (open source). Jednak aby strona działała, musimy ponieść koszt domeny i hostingu. Domena to zwykle kilkadziesiąt zł rocznie, hosting – w zależności od jakości – od ~100 zł rocznie za tani hosting współdzielony, poprzez 500-1000 zł za porządny hosting lub serwer VPS, aż po większe kwoty w przypadku bardzo obciążonych serwisów. Do tego ewentualne płatne wtyczki i motywy (choć mnóstwo jest darmowych). Wielu użytkowników prowadzi stronę WP za naprawdę symboliczne kwoty rocznie, ale poświęcając czas na samodzielną obsługę i godząc się na ewentualne ograniczenia taniego hostingu. Jeśli potrzebujemy pomocy specjalisty (np. zlecamy agencji stworzenie strony na WordPressie), płacimy za usługę jednorazowo, a potem sami dbamy o utrzymanie, lub płacimy komuś za opiekę techniczną w abonamencie.
Webflow jest usługą abonamentową – płacimy miesięcznie lub rocznie za utrzymanie strony na platformie. Cennik szczegółowo omawiamy dalej, tu skupmy się na porównaniu: najtańszy płatny plan Webflow kosztuje około $12-15 miesięcznie (płacony rocznie), czyli ~50-60 zł miesięcznie. To już więcej niż tani hosting WP, ale w tej cenie mamy hosting + narzędzie do budowy + CMS + kopie zapasowe + support. Plan z CMS (potrzebny np. do bloga) to rząd ~23$ miesięcznie (ok. 100 zł), a biznesowy jeszcze więcej. Zatem rocznie utrzymanie strony w Webflow może kosztować kilkaset złotych. Jeżeli ktoś porównuje “darmowego” WordPressa (na hostingu za 120 zł/rok) do Webflow za 600 zł/rok, to faktycznie Webflow wyjdzie drożej. Trzeba jednak pamiętać, że w cenie Webflow jest wiele rzeczy, za które w przypadku WP też byśmy zapłacili, tylko inaczej: np. backupy (często płatne dodatki lub usługi), certyfikat SSL (czasem płatny, choć Let’s Encrypt jest darmowy), bezpieczeństwo (wtyczki premium), optymalizacja wydajności itd. Poza tym, brak konieczności zatrudniania programisty do wprowadzania zmian może oznaczać oszczędność kosztów “miękkich”. Mimo to, w czysto finansowym rozrachunku przy prostych stronach WordPress może być tańszy w utrzymaniu, zwłaszcza jeśli użytkownik sam ogarnia technikalia i wybierze budżetowy hosting.
8. Wsparcie i społeczność:
WordPress może liczyć na ogromną społeczność – setki forów, grup, tutoriali, meet-upów. Niemal każdy problem napotkany w WordPressie ktoś już miał i opisał rozwiązanie w internecie. Oficjalnego supportu jako takiego nie ma (bo to open source), ale firmy hostingowe często pomagają w podstawowym zakresie, a twórcy wtyczek premium oferują wsparcie dla swoich produktów. W razie potrzeby można też zatrudnić dowolnego dewelopera PHP – specjalistów WP jest wielu na rynku.
Webflow oferuje oficjalne wsparcie (email, forum), ale trzeba zaznaczyć, że kontakt z supportem bywa ograniczony – nie ma np. telefonicznej infolinii, wsparcie działa w dni robocze w określonych godzinach i dotyczy głównie problemów z samą platformą. Użytkownicy Webflow czasem narzekają, że w razie nietypowych problemów musieli radzić sobie sami, bo wsparcie nie rozwiązało ich kłopotu od ręki. Jednak Webflow ma również zaangażowaną społeczność: forum dyskusyjne, grupy na Facebooku, bogatą dokumentację i kursy video. Istnieje też katalog ekspertów Webflow – osób i agencji oficjalnie rekomendowanych do pomocy przy projektach. Jeśli więc ktoś potrzebuje profesjonalnej pomocy czy dostosowania Webflow do swoich potrzeb, może wynająć takiego eksperta (oczywiście to dodatkowy koszt).
Na szczęście, większość użytkowników chwali Webflow za świetne materiały edukacyjne (Webflow University) i mocną społeczność, która dzieli się poradami. Popularne jest na przykład udostępnianie tzw. clonables – gotowych projektów Webflow do sklonowania, które pokazują jak osiągnąć dany efekt. Dzięki temu często rozwiązanie problemu znajdziemy nie poprzez wtyczkę, lecz poprzez przykład od innego designera.
9. Kwestie migracji i przyszłości:
Na koniec warto wspomnieć, że WordPress daje pełną swobodę jeśli chodzi o migracje – możemy przenosić stronę między serwerami, zmieniać dostawców hostingu, a nawet porzucić WP, eksportując treści i importując do innego CMS-a. Jesteśmy właścicielem kodu strony (pliki PHP, baza danych). Webflow natomiast to platforma zamknięta – jeśli kiedyś zechcemy przenieść stronę z Webflow gdzie indziej, to tak jak wspomniano, możemy wyeksportować kod HTML/CSS, ale nie przeniesiemy łatwo systemu CMS czy sklepu. Trzeba by wtedy przebudować te funkcje w nowym środowisku. Dlatego decydując się na Webflow, poniekąd wiążemy się z nim na dłużej. Dla wielu firm to akceptowalne (zaufali platformie i planują na niej zostać), ale dla niektórych, np. instytucji publicznych, może to być argument na niekorzyść (wolą open-source ze względów niezależności).
Z drugiej strony, Webflow jest nowoczesny i stale się rozwija – dodaje nowe funkcje, słucha społeczności (posiada publiczną listę sugestii i głosowań na nowe funkcjonalności). WordPress również się rozwija, ale wolniej i ewolucyjnie (musi dbać o kompatybilność wstecz). Tempo wprowadzania innowacji w Webflow jest spore, co dla użytkowników oznacza, że ich strony mogą zyskiwać nowe możliwości bez dodatkowych kosztów.
Co lepsze? Ostatecznie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo Webflow i WordPress to różne filozofie. WordPress daje wolność i ogrom możliwości dzięki społeczności, ale wymaga dbania o technikalia i bywa podatny na problemy, jeśli źle go użyjemy. Webflow daje wygodę, świetny design i pewność działania, lecz w ramach pewnych granic i za stałą opłatą.
Kiedy wybrać Webflow? Gdy zależy Ci na unikalnym projekcie graficznym, nie chcesz martwić się sprawami technicznymi i aktualizacjami, a funkcjonalności Twojej strony mieszczą się w zakresie oferowanym przez Webflow (firmowa strona, blog, portfolio, sklep do kilkuset produktów). Jeśli masz budżet na abonament i chcesz szybko osiągnąć profesjonalny efekt – Webflow Ci to da.
Kiedy wybrać WordPress? Gdy potrzebujesz maksymalnej elastyczności i wielu nietypowych funkcji, lub gdy Twój budżet jest bardzo niski i możesz poświęcić swój czas na techniczną obsługę. Także jeśli tworzysz np. rozbudowany portal treściowy, forum, serwis społecznościowy – tu WP (z odpowiednimi wtyczkami lub dedykowanym kodem) będzie lepszą bazą. W polskim kontekście, jeśli potrzebujesz integracji z lokalnymi usługami (np. płatności PayU, system rezerwacji używany w kraju), na WP łatwiej je znajdziesz.
Najważniejsze to przeanalizować własne potrzeby i zasoby. Często jest tak, że dla klasycznej strony biznesowej wybór Webflow będzie bardziej korzystny (szybsze uruchomienie, mniejsze ryzyko problemów). Z kolei dla np. serwisu informacyjnego z tysiącami postów i wielu autorami, WordPress okaże się sprawdzonym rozwiązaniem. Nie ma jednego “lepszego” – jest tylko lepsze dla konkretnego przypadku. W kolejnych sekcjach skupimy się już stricte na Webflow, omawiając jego zalety i wady, a wiele z nich będzie wynikać z tego, co tu poruszyliśmy przy porównaniu z WordPressem.
Największe zalety Webflow
Webflow zyskał sobie oddanych zwolenników dzięki długiej liście zalet. W tej sekcji zebraliśmy największe atuty Webflow, które najczęściej są podkreślane przez użytkowników. To właśnie te cechy sprawiają, że Webflow wyróżnia się wśród kreatorów stron i bywa nazywany “profesjonalnym narzędziem no-code dla projektantów”. Oto mocne strony Webflow:
Brak konieczności kodowania
Najbardziej oczywista zaleta: nie musisz znać języków programowania, aby stworzyć zaawansowaną stronę. Webflow eliminuje barierę kodu – wszystkie elementy dodajesz i stylujesz wizualnie. Dla osób nietechnicznych to ogromne ułatwienie. Projektant grafiki czy właściciel małej firmy może własnoręcznie zbudować stronę, która normalnie wymagałaby zatrudnienia developera. Oczywiście warto znać podstawy HTML/CSS koncepcyjnie, ale sama składnia, nawiasy, znaczniki – tym nie trzeba się martwić. To czysta oszczędność czasu i pieniędzy. Co więcej, brak kodowania nie oznacza ograniczeń – Webflow daje możliwości porównywalne z ręcznym kodem, więc zyskujemy jedno i drugie: swobodę kreacji i wygodę.
Ogromne możliwości projektowania
Webflow słynie z tego, że pobudza kreatywność. Daje projektantowi niemal nieograniczone pole do popisu. Możesz stworzyć unikalny układ strony, dokładnie taki jak sobie wymyśliłeś – bez kompromisów narzucanych przez szablony. Dowolne fonty, kolory, siatki, animacje, interaktywne elementy – to wszystko jest osiągalne. Webflow wspiera nowoczesne trendy webdesignu: łatwo wdrożysz sekcje pełnoekranowe, efekt paralaksy, animowane przyciski, materiały wideo w tle, zaawansowane galerie czy portfolia. W przeciwieństwie do prostych kreatorów, tutaj nie czujesz “ściany”, której nie przeskoczysz – jeśli potrafisz coś zaprojektować, prawdopodobnie da się to zrealizować w Webflow. Dzięki temu strony tworzone w Webflow często są unikatowe i wyróżniające się. Dla firm to szansa na mocne zaprezentowanie swojej marki w sieci, a dla designerów – na realizację śmiałych wizji bez cięcia funkcjonalności.
Czysty, semantyczny kod i szybkie działanie
Webflow generuje bardzo czysty kod w trakcie projektowania. Oznacza to, że w gotowej stronie nie ma nadmiarowych elementów, zbędnych znaczników czy niepotrzebnych skryptów. Struktura HTML jest semantyczna (używa poprawnych nagłówków, znaczników), a CSS uporządkowany według klas, które sam tworzysz. W praktyce przekłada się to na szybkie ładowanie strony i mniejsze ryzyko błędów. Wiele kreatorów czy page builderów ma złą sławę “zamulaczy” – wpychają duży, nieoptymalny kod. Webflow został zaprojektowany inaczej, stawiając na wydajność od początku. Dzięki temu strony Webflow zazwyczaj osiągają wysokie wyniki w testach PageSpeed i oferują płynne działanie. To ważne nie tylko dla użytkowników (nikt nie lubi wolnych stron), ale także wpływa korzystnie na SEO. Czysty kod ułatwia też ewentualne późniejsze prace – np. developer, który przejmie projekt Webflow, łatwiej zrozumie strukturę kodu niż w przypadku niektórych konkurencyjnych narzędzi.
Super wydajny hosting w chmurze
Kolejna zaleta to wbudowany hosting oparty o chmurę AWS. Jak wspomnieliśmy wcześniej, Webflow hostuje strony na serwerach Amazon, korzystając z globalnej sieci CDN. W praktyce Twój serwis ładuje się szybko niezależnie od tego, czy odwiedzający jest w Polsce, USA czy Azji – treści statyczne (obrazki, CSS, JS) są dostarczane z najbliższego geograficznie węzła. Hosting Webflow jest też skalowalny: nawet jeśli Twoja strona nagle zyska ogromny ruch (np. viral w mediach społecznościowych), infrastruktura wytrzyma to bez problemu. Firma chwali się, że strony Webflow stoją na tych samych serwerach co np. Netflix czy Adobe, więc wydajność jest na najwyższym poziomie. Co ważne, w cenie planu mamy nielimitowaną przepustowość (brak limitów transferu) i wysoki limit odsłon (praktycznie trudny do osiągnięcia dla typowej strony biznesowej). Odpadają nam też zmartwienia typowe przy własnym hostingu: konfiguracja serwera, aktualizacje PHP, monitorowanie uptime – to wszystko obsługuje Webflow. Możemy zapomnieć o sprawach technicznych i skupić się na prowadzeniu strony.
Pełne bezpieczeństwo i niezawodność
Webflow przykłada dużą wagę do bezpieczeństwa. Strony działające na platformie automatycznie korzystają z szeregu zabezpieczeń:
Certyfikat SSL – każdy projekt ma włączone HTTPS (wystawiany przez Let’s Encrypt). Nie trzeba nic płacić ani konfigurować – certyfikat jest w pakiecie, co dziś jest standardem profesjonalnej strony.
Backupy i wersjonowanie – Webflow automatycznie tworzy kopie zapasowe Twojego projektu. W edytorze można nawet ręcznie zapisać tzw. wersję (snapshot) przed większymi zmianami. Dzięki temu w razie pomyłki lub awarii można jednym kliknięciem przywrócić poprzednią wersję strony. To działa podobnie do systemu kontroli wersji – każda publikacja strony generuje restore point. W WordPressie trzeba instalować wtyczki backupujące lub liczyć na hosting – tu masz to wbudowane.
Ochrona przed atakami – jako platforma SaaS, Webflow stoi za zaporą chroniącą przed popularnymi atakami DDoS i próbami włamań. Ponieważ nie masz dostępu do serwera, żaden złośliwy skrypt PHP nie zostanie uruchomiony (bo nie ma PHP w ogóle). To eliminuje cały wektor ataków typowy dla WordPressa (włamania przez lukę w pluginie itp.). Webflow ma też zabezpieczenia formularzy (filtrowanie spamu, integracja z reCAPTCHA).
Brak aktualizacji do wykonania – bezpieczeństwo to także kwestia aktualnego oprogramowania. W Webflow nie martwisz się tym – platforma jest stale aktualizowana centralnie. Nie ma ryzyka, że zapomnisz zaktualizować i strona będzie narażona. Wszystkie poprawki bezpieczeństwa wdrażane są automatycznie przez Webflow.
Stabilność – strony Webflow “po prostu działają”. Brak tu typowych awarii, jakie mogą dotknąć stronę na własnym hostingu (np. wygaśnięcie certyfikatu, przepełnienie bazy danych, błąd po aktualizacji wtyczki). Użytkownicy chwalą Webflow za niezawodność – publikujesz stronę i możesz być spokojny, że nawet po miesiącach czy latach nie używania panelu, witryna nadal będzie online i sprawna.
Dla firm i osób, które nie chcą się stresować technikaliami, Webflow daje duży komfort bezpieczeństwa. Oczywiście zawsze należy stosować dobre praktyki (np. silne hasło do konta Webflow, podwójna autoryzacja), ale platforma bardzo dba o to, by Twoja strona była chroniona.
Zintegrowany CMS dla treści
Wielką zaletą Webflow jest wbudowany CMS (Content Management System). Bez dodatkowych instalacji możemy tworzyć dynamiczne treści – blog, aktualności, katalog produktów, cokolwiek – i zarządzać nimi wygodnie. CMS Webflow jest prosty w obsłudze, a jednocześnie potężny: można dodawać własne pola (np. data, autor, tagi, zdjęcia, pliki) i budować struktury danych dopasowane do potrzeb. W przeciwieństwie do niektórych kreatorów, gdzie blog jest doklejony na siłę, tutaj CMS jest pełnoprawną częścią platformy. Co to oznacza? Na przykład:
Możemy zaprojektować unikalny wygląd strony artykułu lub strony produktu, zamiast korzystać z jednego narzuconego szablonu.
Możemy osadzić dynamiczne treści gdziekolwiek na stronie. Np. na stronie głównej wyświetlić 3 najnowsze wpisy bloga – wystarczy dodać element “Collection List” i powiązać z kolekcją Blog.
Edycja treści odbywa się przez przyjazny panel – dodajesz nowy wpis blogowy w formularzu przypominającym WordPressa, uzupełniasz pola i publikujesz. Strona sama się aktualizuje.
CMS Webflow nadaje się także do mniej typowych zastosowań, np. bazy wiedzy, listy pracowników firmy, portfolio projektów z kategoriami – ogranicza Cię tylko pomysł.
To wszystko bez pisania zapytań do bazy czy tworzenia skomplikowanych custom post types jak w WP – tutaj jest to wizualne i intuicyjne. Wielu użytkowników podkreśla, że Webflow CMS jest przyjemny w użyciu i pozwala klientom łatwo zarządzać zawartością strony. Mając CMS w pakiecie, nie musisz sięgać po zewnętrzne systemy (jak np. headless CMS) dla typowych potrzeb contentowych – co upraszcza architekturę strony.
Funkcje e-commerce w pakiecie
Dla osób planujących sklep internetowy, Webflow ma kolejną zaletę: moduł e-commerce. Można za jego pomocą zbudować w pełni funkcjonalny mały sklep online – dodać produkty, kategorie, koszyk, kasy (checkout) i przyjmować płatności. Podobnie jak reszta Webflow, sklep można zaprojektować od zera lub skorzystać z gotowych szablonów e-commerce. Nie jesteśmy skazani na standardowy wygląd – proces zakupowy również można dostosować (np. układ strony produktu, wygląd koszyka wysuwanego, stronę potwierdzenia zamówienia). Webflow e-commerce oferuje integrację z popularnymi płatnościami globalnymi: Stripe, PayPal, Apple Pay, Google Pay. Dzięki Stripe można akceptować karty kredytowe (wiele walut, w tym PLN) – to otwiera sporo możliwości. System obsłuży także wysyłkę (definiowanie stawek, regionów), generuje e-maile potwierdzające zamówienia dla klientów, posiada prosty panel do zarządzania zamówieniami (widzisz listę zamówień, statusy, możesz zaznaczać realizację itp.)
Trzeba przyznać, że Webflow e-commerce jest raczej skierowany do małych i średnich sklepów. Ma ograniczenia co do liczby produktów (w zależności od planu, np. 500 w najtańszym e-commerce planie, do 3000 w najwyższym), obsługuje tylko wymienione bramki płatności i nie ma aż tylu funkcji co wyspecjalizowane platformy (np. brak zaawansowanego systemu kuponów rabatowych, programów lojalnościowych – przynajmniej na razie). Niemniej dla wielu biznesów jest wystarczający, a integrując się z Zapier można np. eksportować zamówienia do zewnętrznego systemu czy łączyć z marketingiem. Najważniejsze zalety to oczywiście ścisła integracja ze stroną – sklep jest częścią Twojej witryny, a nie oddzielnym bytem – i pełna kontrola designu (co rzadko jest możliwe np. na Shopify bez znajomości kodowania). Włączenie sklepu w Webflow odbywa się poprzez dodanie kolekcji “Products” i skonfigurowanie kilku opcji – dość proste, nie trzeba instalować nic jak w WP (WooCommerce) czy płacić prowizji od sprzedaży (poza opłatą transakcyjną Stripe/PayPal).
Podsumowując, Webflow e-commerce daje możliwość prowadzenia sklepu bez opuszczania platformy. Dla firm, które chcą mieć spójną stronę firmową i sekcję sklepową, to świetne rozwiązanie. Jeden system do nauczenia się, jeden panel do zarządzania, mniej integracji = mniej problemów.
Przyjazny dla SEO (pozycjonowanie)
Webflow od podstaw został zaprojektowany tak, by sprzyjać pozycjonowaniu stron. Wiele osób zastanawia się, czy strona na Webflow może osiągnąć dobre wyniki w Google – odpowiedź brzmi: tak, jak najbardziej. Oto dlaczego Webflow jest uznawany za SEO-friendly:
Generowany kod jest semantyczny i zgodny ze standardami – strona jest dobrze odbierana przez boty wyszukiwarek. Nie ma nadmiarowego kodu utrudniającego indeksację.
Użytkownik ma pełną kontrolę nad tagami meta. W ustawieniach każdej strony czy podstrony możemy wpisać własny meta title (tytuł wyświetlany w wynikach wyszukiwania) oraz meta description. Dla stron z CMS można ustawić szablony tych tagów (np. dla wszystkich wpisów bloga). Można również edytować tagi Open Graph (wykorzystywane przy udostępnianiu linku na Facebooku itp.).
Przyjazne adresy URL – Webflow domyślnie tworzy linki na podstawie nazw podstron/kolekcji, które można samodzielnie określić. Masz więc czytelne URL-e np. twojadomena.pl/blog/nazwa-wpisu.
Nagłówki H1, H2... – w edytorze dbasz o strukturę nagłówków ręcznie, co jest dobre, bo masz pewność że np. tylko jeden H1 jest na stronie (wielu builderów robiło z tym bałagan). Ty decydujesz, które elementy są nagłówkami i jakiego rzędu – to istotne dla SEO on-page.
Teksty alternatywne obrazków (alt) – łatwo je dodasz dla każdego obrazu, co jest ważne dla dostępności i SEO (Google analizuje też te opisy).
Szybkość strony i mobile-friendly – jak już omówiliśmy, Webflow zapewnia szybkie wczytywanie i responsywność, a te czynniki są brane pod uwagę przez algorytmy wyszukiwarki.
Mapa strony i SEO settings – platforma automatycznie generuje plik sitemap.xml, który zawiera listę wszystkich podstron do zaindeksowania. Dodatkowo można łatwo dodawać przekierowania 301 w razie zmiany adresów (przydatne przy redesignie czy migracji treści).
Czysty kod = łatwiejsze crawlowanie – strony Webflow nie mają ton zagnieżdżonych divów czy inline scriptów, co ułatwia robotom Google przeszukiwanie i interpretację zawartości.
Oczywiście samo posiadanie strony na Webflow nie gwarantuje top 1 w wynikach – nadal potrzebne są wartościowe treści, słowa kluczowe, linkowanie i cała strategia SEO. Ale Webflow nie ogranicza Cię w tym zakresie. Możesz nawet dodawać własny kod np. z mikrodanymi schema.org, jeśli chcesz rozszerzonych wyników – wystarczy wkleić skrypt JSON-LD w sekcji <head>
(Webflow umożliwia to w ustawieniach każdej strony lub globalnie). Podsumowując: SEO w Webflow jest jak najbardziej skuteczne, a platforma dba o techniczne aspekty, dzięki czemu można skupić się na optymalizacji treści i słów kluczowych. Wiele stron opartych na Webflow osiąga bardzo dobre pozycje w Google, co dowodzi, że narzędzie nie jest przeszkodą w pozycjonowaniu.
Integracje z narzędziami marketingowymi
We współczesnej stronie często potrzebujemy podłączyć różne narzędzia marketingowe i analityczne. Webflow ułatwia to poprzez wbudowane integracje. W panelu ustawień projektu znajdują się pola, gdzie możemy wkleić identyfikatory czy fragmenty kodu integracyjnego. Na przykład:
Google Analytics – dodanie kodu śledzenia GA sprowadza się do wklejenia identyfikatora (Measurement ID). Nie musimy ręcznie edytować kodu strony – Webflow automatycznie umieści skrypt GA we wszystkich podstronach.
Facebook Pixel – podobnie, podajemy ID piksela i już możemy śledzić konwersje z Facebooka.
Google Tag Manager – jeżeli korzystamy z GTM (który pozwala z kolei zarządzać wieloma tagami), również wklejamy jego kod przez interfejs Webflow.
Marketing automation / chaty / inne – czy to HubSpot, Intercom, Hotjar, czy jakikolwiek inny skrypt, który zwykle dodaje się do
<head>
strony – w Webflow mamy sekcję Custom Code, gdzie globalnie (lub per strona) można wkleić dowolny kod script czy style. To pozwala integrować praktycznie każde narzędzie.Formularze i newslettery – formularze Webflow można skonfigurować tak, by wysyłały dane do określonego emaila (domyślnie na adres konta), ale można je też powiązać z integracjami. Np. integrując przez Zapier, wysłane formularze mogą trafiać od razu do CRM typu HubSpot lub narzędzia email marketingowego jak MailChimp. Istnieją też dedykowane integracje – w panelu Webflow zaznaczasz np. “Wyślij dane formularza do Mailchimp” i wpisujesz klucz API. To kwestia kilku minut i już kontakty z formularza lądują na Twojej liście mailingowej.
Krótko mówiąc, Webflow dobrze współpracuje z ekosystemem marketingowym. Nie jesteśmy odcięci od naszych ulubionych usług – wręcz przeciwnie, często integracja jest prostsza niż w WordPressie (gdzie trzeba instalować wtyczkę lub edytować pliki motywu). Dzięki integracjom, strona na Webflow może być częścią większego układu narzędzi w firmie – zbierać leady, śledzić zachowanie użytkowników, retargetować reklamy, wyświetlać czaty pomocy itd. Wszystko to bez specjalistycznej wiedzy, po prostu poprzez przeklejenie kilku kluczy lub kodów.
Darmowy plan i bogata baza edukacyjna
Warto też wspomnieć o zalecie, jaką jest możliwość bezpłatnego wypróbowania Webflow. Platforma oferuje darmowy plan (Starter), w którym możemy stworzyć 2 projekty i opublikować je na subdomenie Webflow (np. twojaprojekt.webflow.io). Choć taki darmowy projekt ma pewne ograniczenia (brak możliwości podpięcia własnej domeny, limit 50 elementów CMS, itd.), to wystarcza do nauki i testów. Możesz więc przetestować Webflow bez żadnych kosztów – zobaczyć, czy Ci odpowiada, zbudować prototyp strony. To świetne podejście dla osób niezdecydowanych: nic nie ryzykujesz, a w każdej chwili możesz wykupić plan i przenieść stronę na własną domenę, gdy już będzie gotowa. Darmowy plan czyni Webflow dostępnym dla każdego na starcie.
Użytkownicy chwalą również Webflow University, czyli oficjalną bazę wiedzy. To zbiór darmowych kursów wideo, poradników i dokumentacji, która krok po kroku uczy obsługi platformy. Szczególnie popularny jest kurs “Webflow 101” – zabawnie i przystępnie przedstawiający wszystkie podstawy (prowadzący mają poczucie humoru, co czyni naukę przyjemną). Ponadto Webflow organizuje webinar’y, ma forum, publikacje na blogu – słowem, materiały edukacyjne stoją na najwyższym poziomie. Nawet jeśli startujesz od zera, masz dostęp do licznych źródeł, by szybko zdobyć umiejętności. Dodatkowo społeczność tworzy poradniki na YouTube, pisze artykuły, dzieli się publicznymi projektami do wglądu – wystarczy poszukać, a znajdziesz odpowiedź na niemal każde pytanie. Ten ekosystem wsparcia sprawia, że Webflow jest o wiele łatwiejszy do opanowania niż mogłoby się wydawać.
To tylko najważniejsze zalety, które często pojawiają się w opiniach o Webflow. Oczywiście jest ich więcej (np. możliwość eksportu kodu, tryb pracy zespołowej nad projektem w płatnych planach Team/Enterprise, aktywne społecznościowe grupy wsparcia). Jednak nawet już wymienione punkty pokazują, że Webflow dostarcza ogromnej wartości. Łączy wygodę kreatora z mocą profesjonalnego narzędzia, zapewnia świetne zaplecze techniczne i ułatwia życie twórcom stron.
Wady i ograniczenia Webflow
Żaden system nie jest perfekcyjny – Webflow również ma pewne wady i ograniczenia, o których warto wiedzieć przed podjęciem decyzji. Choć lista minusów jest znacznie krótsza niż plusów, dla pełnego obiektywizmu musimy je omówić. Poniżej przedstawiamy najważniejsze słabe strony Webflow, na które wskazują użytkownicy i recenzenci:
Wysokie koszty abonamentu
Dla wielu osób głównym minusem Webflow jest cena. Korzystanie z pełni możliwości platformy wymaga opłacania miesięcznego abonamentu, który – szczególnie w polskich realiach – nie jest najniższy. O ile samo założenie konta i tworzenie projektów jest darmowe, o tyle publikacja strony na własnej domenie wymaga wykupienia planu (Site Plan). Najtańszy z nich to wydatek rzędu kilkunastu dolarów miesięcznie (ok. 60 zł przy płatności rocznej). Plan CMS czy e-commerce to już kilkadziesiąt dolarów (100+ zł) miesięcznie. Dla porównania, prostą stronę na WordPressie utrzymamy na hostingu za 10-20 zł miesięcznie, a sama platforma WP jest darmowa.
Oczywiście, jak wcześniej rozważaliśmy, w cenie Webflow dostajemy wiele usług (hosting, support, aktualizacje), więc jest to uzasadniony koszt. Niemniej, dla małych firm lub hobbystów cena Webflow bywa barierą. Szczególnie gdy potrzebujesz wielu stron – np. agencja tworząca strony dla klientów musiałaby płacić osobny abonament za każdą z nich (lub korzystać z droższych planów konta agencji). Webflow ma co prawda plany dedykowane dla freelancerów i zespołów (Account Plans), które pozwalają tworzyć wiele projektów, ale końcowo i tak każda opublikowana strona generuje koszt.
Innym aspektem jest cennik e-commerce: prowizje od transakcji (2% w najniższym planie e-commerce, w wyższych brak prowizji, ale wyższy stały koszt). Dla sklepu z małym obrotem może to być nieopłacalne w porównaniu np. z WooCommerce na własnym serwerze, gdzie nie płacisz prowizji od sprzedaży. W skrócie – Webflow jest narzędziem premium, za które trzeba zapłacić. Trzeba ocenić, czy korzyści (oszczędność czasu, brak wydatków na programistę, wliczony hosting itd.) równoważą tę cenę. Dla wielu tak, ale nie dla wszystkich.
Brak polskiej wersji językowej
Webflow jest narzędziem anglojęzycznym. Cały interfejs (edytor, panel ustawień, dokumentacja) jest po angielsku. Brak polskiej wersji językowej to istotna wada dla osób, które nie czują się pewnie z angielskim. O ile podstawy można wyłapać (ikony są dość intuicyjne), to jednak przy bardziej zaawansowanych funkcjach czy komunikatach przydałaby się znajomość języka. Dla porównania – WordPress posiada polskie tłumaczenie, podobnie jak inne popularne kreatory (Wix ma polski interfejs, Joomla/Drupal też).
To ograniczenie sprawia, że niektórzy potencjalni użytkownicy rezygnują lub mają trudniejszy start. Co prawda społeczność polska Webflow rośnie i pojawiają się polskojęzyczne poradniki, jednak sam program pozostaje po angielsku. Dla młodszych pokoleń nie jest to może ogromna przeszkoda, ale dla części przedsiębiorców, którzy chcieliby samodzielnie edytować stronę, bariera językowa może być problemem. Firma Webflow na razie nie ogłosiła planów lokalizacji interfejsu, skupiając się na rynku globalnym z dominującym językiem angielskim.
Stroma krzywa nauki (skomplikowany interfejs na starcie)
Paradoksalnie, to co jest wielką zaletą Webflow (bogactwo funkcji), bywa też jego wadą dla początkujących. Użytkownicy często wspominają o początkowym zagubieniu: interfejs Webflow Designers pełen jest ikon, paneli, opcji i może onieśmielać. W przeciwieństwie do ultra-prostych builderów, które prowadzą użytkownika krok po kroku, Webflow daje swobodę i oczekuje od użytkownika pewnego zrozumienia zasad. Dlatego mówi się o stromej krzywej nauki (steep learning curve). Osoby bez żadnego doświadczenia z projektowaniem stron muszą przyswoić sporo nowej wiedzy: co to są divy, jak działają klasy CSS, jak ustawiać flexbox czy grid, jak koncepcja box modelu wpływa na układ itd. Webflow University stara się to wszystko wyjaśnić w swoich kursach, ale nie każdy ma czas i cierpliwość na kilkanaście godzin nauki przed zbudowaniem pierwszej strony.
W efekcie Webflow może być frustrujący na początku. Niektórzy użytkownicy przyznają, że pierwsze dni pracy były trudne, interfejs wydawał się “dosyć skomplikowany i ciężki do opanowania” . Dopiero po pewnym czasie “zaskoczyli” i docenili możliwości. Ten problem nie dotyczy profesjonalnych webdesignerów, bo dla nich Webflow jest raczej prosty (znają zasady webdev, tylko nie muszą pisać kodu). Ale dla laika – tak, trzeba liczyć się z inwestycją czasu w naukę. Kto oczekuje natychmiastowych efektów metodą “przeciągnij-obrazek, wpisz tekst i gotowe w 5 minut”, może się rozczarować. Webflow wymaga więcej pracy koncepcyjnej przy budowie strony.
Ograniczone integracje i funkcje poza standardem
Jak wspomnieliśmy w porównaniu z WP, Webflow nie posiada ekosystemu wtyczek. To oznacza, że wszystko, co wykracza poza oferowany zestaw funkcji, może być trudne do wdrożenia. Przykładowe ograniczenia, na które natykają się użytkownicy:
Brak systemu użytkowników – Webflow nie ma funkcji rejestracji/logowania użytkowników strony (poza e-commercem, gdzie klienci mogą mieć konto). Jeśli chciałbyś zbudować np. stronę, gdzie użytkownicy tworzą własne profile, mają własne panele – Webflow tego nie obsłuży natywnie. Można co najwyżej integrować z zewnętrznymi narzędziami (np. Memberstack, Firebase) i wklejać custom code, ale to znacząco komplikuje projekt i generuje dodatkowe koszty.
Brak komentarzy – blog na Webflow nie posiada systemu komentarzy. Konieczne jest użycie zewnętrznego systemu (Disqus, komentowanie przez integrację np. z Gitkiem) – co nie każdemu pasuje, bo np. Disqus wyświetla własne reklamy, a inne rozwiązania bywają skomplikowane.
Wielojęzyczność – brak natywnej obsługi wielu języków strony to poważne ograniczenie dla witryn, które muszą być dwujęzyczne lub więcej. Trzeba albo zduplikować całą strukturę stron i ręcznie tworzyć wersje językowe (co jest uciążliwe i zwiększa limit stron), albo korzystać z płatnych integracji (np. Weglot, którego koszt może przewyższać koszt samego Webflow). W WordPressie to rozwiązuje wtyczka, tu – brak takiego mechanizmu.
Zaawansowane funkcje e-commerce – choć Webflow e-commerce jest elegancki, brakuje mu wielu funkcji dostępnych na platformach sklepowych. Np. brak rozbudowanego modułu bloga powiązanego ze sklepem (trzeba użyć osobno CMS), brak wielu wtyczek marketingowych (programów lojalnościowych, upsell, wishlist itp.), ograniczona liczba integracji z systemami płatności i wysyłki (tylko to, co obsługują Stripe/PayPal). O ile mały butik da radę, o tyle sklep z setkami zamówień dziennie może wyrosnąć z możliwości Webflow i będzie potrzebował czegoś pokroju PrestaShop czy Shopify z appkami.
Integracje z niszowymi narzędziami – jeśli Twoja firma korzysta z jakiegoś specyficznego CRM, bazy danych czy innego systemu i chciałbyś połączyć go ze stroną – w WP pewnie istnieje wtyczka lub możesz zatrudnić kogoś do napisania integracji w PHP. W Webflow integracja może okazać się niemożliwa lub wymagająca kreatywnego podejścia (np. eksport danych z Webflow przez API i pisanie oddzielnych skryptów). Webflow posiada co prawda API do odczytu/zapisu kolekcji CMS, co daje pewne pole manewru programistom, ale to bardziej obejście niż standard dla zwykłego użytkownika.
Brak dodatków typu forum, społeczność, zaawansowana interakcja – jeżeli pomyślisz o zbudowaniu czegoś więcej niż statyczna strona + CMS + sklep, np. forum dyskusyjnego, sieci społecznościowej, portalu ogłoszeniowego – Webflow nie dostarcza takich modułów. Oczywiście nie takie jest jego przeznaczenie, ale to jednak ogranicza zastosowania.
Podsumowując: Webflow genialnie pokrywa typowe potrzeby stron WWW, ale poza tym zakresem jego elastyczność się kończy. Każde nietypowe wymaganie może wymagać integracji zewnętrznej lub okaże się niemożliwe. W WordPressie czy innym open-source zawsze można coś doprogramować, tu jesteśmy zdani na to, co przewidzieli twórcy platformy. Warto przed wyborem wypisać wszystkie funkcje “must have” swojej strony i upewnić się, że Webflow je realizuje albo ma sensowne obejścia.
Zamknięty ekosystem (uzależnienie od platformy)
Decydując się na Webflow, wiążemy się z nim – to fakt. Jest to system zamknięty, własnościowy (proprietary). Migracja poza Webflow jest utrudniona, co budzi obawy o tzw. vendor lock-in. Jeśli po kilku latach uznasz, że chcesz przenieść stronę na własny serwer lub inny CMS, niestety nie zrobisz tego jednym guzikiem. Możesz wyeksportować statyczny kod HTML/CSS, ale stracisz wówczas funkcje CMS, formularze, sklep – bo one działają tylko na serwerach Webflow. W praktyce przenosiny będą oznaczały odtworzenie strony w innym systemie od nowa, co generuje koszty.
Ponadto jesteś zależny od kondycji firmy Webflow. Gdyby (hipotetycznie) firma upadła lub drastycznie podniosła ceny, masz ograniczone pole manewru. To trochę jak z każdą usługą SaaS – dopóki działa i Ci odpowiada, jest świetnie, ale nie masz nad nią pełnej kontroli. W open-source masz przynajmniej kod i społeczność. Oczywiście Webflow to dojrzała firma z solidną pozycją rynkową, więc ryzyko nagłego zniknięcia jest minimalne, ale wspomnieć należy.
Jeszcze inny aspekt: ograniczenia platformy co do zasobów. Webflow narzuca pewne limity: np. liczba statycznych stron (100 na projekt w większości planów), liczba wpisów CMS (kolekcje) – od 2000 w planie CMS do 10 000 w planie Business. Dla typowej strony to dużo, ale wyobraźmy sobie dużego bloga z 5000 artykułów – najtańszy plan by nie wystarczył. Albo rozbudowaną stronę z setkami podstron usług – może zahaczyć o limit i wymagać upgrade planu. W WP takich limitów narzuconych przez system nie ma (tylko wydajność może je implikować). W Webflow np. nie stworzysz więcej niż 100 kolekcji CMS w jednym projekcie. Te liczby są wysokie i rzadko kto je przekracza, ale pewna sztywność istnieje. Jeśli Twój projekt potencjalnie jest baaardzo duży, musisz brać pod uwagę te ramy.
Brak natywnej obsługi wielu administratorów (w niższych planach)
W standardowych planach Webflow (Basic, CMS, Business) możesz zaprosić ograniczoną liczbę osób do edycji. Np. w planie CMS masz 3 tzw. Editor seats – czyli 3 osoby (oprócz Ciebie) mogą być zaproszone do edytowania treści. W planie Basic w ogóle nie możesz dodać dodatkowych edytorów (tylko Ty). Jeśli chciałbyś, by kilka osób wspólnie projektowało stronę w Webflow Designer – to jest możliwe dopiero w droższych planach Team/Enterprise (wprowadzono tzw. Webflow Teams lub w nowej nomenklaturze Workspaces, gdzie kilku designerów może pracować nad projektem, z systemem ról).
W WordPressie możesz tworzyć dowolną liczbę użytkowników adminów, redaktorów, autorów – bez dodatkowych opłat. W Webflow multi-collaboration jest traktowane jako funkcja premium. Dla większości małych projektów to nie problem, bo zwykle jedna osoba buduje stronę i ewentualnie 1-2 osoby wprowadzają treści. Ale dla dużych redakcji to ograniczenie. Wyjściem jest wtedy drogi plan Enterprise albo… wybór WP.
Ograniczony kontakt z supportem
Wsparcie Webflow niby jest zaletą (bo w WP nie masz oficjalnego supportu), ale niektórzy użytkownicy wskazują na ograniczenia pomocy technicznej. Support Webflow komunikuje się głównie mailowo lub poprzez forum. Brak live chatu 24/7, brak telefonu. W kryzysowej sytuacji (awaria strony, pilny problem) można czuć się zostawionym na lodzie – odpowiedź może przyjść po kilkunastu godzinach. Niektórzy wręcz zarzucają, że support “praktycznie nie istnieje” i w razie poważniejszego kłopotu trzeba samemu kombinować.
Trzeba uczciwie dodać, że poważne problemy zdarzają się rzadko. Ale np. jeśli nastąpi błąd publikacji czy bug w edytorze, jesteśmy zależni od Webflow – sami nie naprawimy, musimy czekać. W open-source można by grzebać w kodzie czy zatrudnić speca zewnętrznego, tu – tylko Webflow może rozwiązać usterkę platformy. Większość klientów biznesowych i tak pewnie skorzysta z pomocy partnera (agencji Webflow), więc wsparcie techniczne zapewni im wykonawca strony. Jednak dla kogoś, kto wszystko robi sam, świadomość, że w razie czego nie zadzwoni do supportu o 22:00, może być minusem. W praktyce Webflow jest dość niezawodny i nie generuje wielu “ticketów”, ale wspominamy, co mówią niektórzy użytkownicy.
Powyższe wady mogą wyglądać poważnie, ale warto zauważyć, że dotyczą one specyficznych sytuacji. Dla gros typowych zastosowań Webflow, minusy te nie będą problemem (poza kwestią ceny, która zawsze jest subiektywną oceną budżetu). Niemniej, znając ograniczenia, możemy lepiej zaplanować projekt. Jeśli żaden z wymienionych punktów nie jest dla Ciebie deal-breakerem, to prawdopodobnie Webflow spełni Twoje oczekiwania z nawiązką.
Jak mówią użytkownicy: “Webflow ma swoje wady, ale plusy zdecydowanie je przewyższają”. Decyzję trzeba podjąć świadomie, rozważając zarówno zalety, jak i te ograniczenia.
Ile kosztuje Webflow?
Przejdźmy teraz do konkretów finansowych, bo to pytanie pada bardzo często: ile kosztuje korzystanie z Webflow? Jak już wiemy, platforma działa w modelu abonamentowym. Cennik może na pierwszy rzut oka wydawać się skomplikowany, bo Webflow oferuje różne typy planów w zależności od potrzeb. Postaramy się to prosto wyjaśnić.
Webflow ma dwa główne rodzaje planów:
Site Plans (plany dla strony) – wykupujemy je dla każdej opublikowanej strony na własnej domenie. To coś jak opłata za hosting + funkcje dla konkretnej witryny.
Account Plans (plany konta) – to opcja dla freelancerów/agencji, którzy tworzą wiele projektów. Te plany pozwalają zarządzać wieloma projektami Webflow na koncie, współpracować w zespole, eksportować kod itp. (Nie dotyczą one jednak publikacji – do opublikowania i tak potrzebny jest Site Plan na danym projekcie, chyba że trzymamy projekt tylko jako nieopublikowany/eksport).
Skupmy się na Site Plans, bo dla większości użytkowników one są kluczowe. Dzielą się one na:
Plany stron standardowych (Website Plans) – dla zwykłych stron (firmowych, blogów, portfolio, itp.)
Plany e-commerce – dla sklepów internetowych (zawierają dodatkowe funkcje sklepu i wyższe limity).
Plany dla zwykłych stron (Website Plans):
Free Starter – darmowy, umożliwia utworzenie strony na subdomenie Webflow (twoja-strona.webflow.io). Limit 1 projektu z 2 podstronami w tym planie (lub 2 projekty po 1 podstronie). Brak możliwości podpięcia własnej domeny. Dobry do testów, nie do użycia produkcyjnego (bo adres jest webflow.io i są ograniczenia).
Basic – płatny plan podstawowy, około $15 miesięcznie (przy płatności miesięcznej, przy rocznej taniej – ~$12/mc). Pozwala podpiąć własną domenę. Limit do ~100 podstron statycznych. Brak CMS i brak e-commerce. Przeznaczony dla prostych stron typu wizytówka, landing page, gdzie nie potrzebujesz bloga ani dynamicznych treści.
CMS – plan rozszerzony, koszt ~ $20-23 miesięcznie (w zależności od rozliczenia). Zawiera wszystko co Basic plus odblokowuje CMS. Możesz mieć do 2000 itemów CMS (czyli np. 2000 wpisów bloga). W pakiecie masz 3 konta Editor (czyli możliwość dodania np. 3 redaktorów do edycji treści). Ten plan jest najpopularniejszy dla typowych stron firmowych z blogiem/aktualnościami.
Business – plan dla większych stron, ok. $45/mies (przy rozliczeniu rocznym taniej, ~$36). Umożliwia 10 000 itemów CMS, 10 kont Editor, większy miesięczny limit odwiedzin (Webflow podaje soft limit, np. 1 mln odwiedzin miesięcznie). Ma też kilka zaawansowanych opcji (np. wysyłka formularzy do więcej niż 1 adresu e-mail). Ten plan jest dla stron korporacyjnych, portali contentowych, które mają duży ruch i dużo treści.
Enterprise – brak stałej ceny, plan szyty na miarę dla ogromnych klientów. Obejmuje niestandardowe ustalenia, najwyższe limity, dedykowane wsparcie, SLA, itp. Większość użytkowników nie będzie tym zainteresowana – to raczej dla korporacji.
Przykład cen w złotówkach: Plan Basic ~60 zł/mc, CMS ~90-100 zł/mc, Business ~150 zł/mc (przybliżone wartości zależnie od kursu). To przy płatnościach rocznych – przy miesięcznych subskrypcjach ceny są nieco wyższe o ok. 20-30%.
Plany e-commerce:
Jeśli chcesz prowadzić sklep na Webflow, musisz wykupić plan e-commerce dla danej strony. One obejmują w sobie też wszystko co odpowiednik Website Plan, ale dodatkowo: obsługę produktów, zamówień, płatności.
Standard – ok. $29/mc (przy rocznej). Limit 500 produktów, 500 itemów CMS (tak, osobno liczą content i produkty). Prowizja 2% od transakcji (czyli od każdej sprzedaży Webflow pobiera 2%, oprócz prowizji Stripe/PayPal). Ten plan jest dobry na start sklepu, ma jednak tą prowizję transakcyjną.
Plus – ok. $74/mc (rocznie), limit 1000 produktów, 1000 itemów CMS, prowizja 0% (czyli brak prowizji Webflow od sprzedaży). Zapewnia też 10 kont pracowników (Editor) do obsługi sklepu. To plan zalecany dla rozwijających się sklepów – brak prowizji oznacza, że przy większej sprzedaży jest to bardziej opłacalne mimo wyższej stałej opłaty.
Advanced – ok. $212/mc (rocznie), limit 3000 produktów, 10 000 itemów CMS, 15 kont Editor, 0% prowizji. Przeznaczony dla większych sklepów z dużym asortymentem i obrotami.
Enterprise e-commerce – jak wyżej, oferta custom dla bardzo dużych klientów.
Wszystkie plany e-commerce zawierają też funkcje CMS, bo sklep może korzystać z CMS (np. blog).
Account Plans (plany konta) – wspomnimy krótko: są to plany jeśli jesteś twórcą stron i chcesz np. tworzyć więcej niż 2 projekty w Webflow bez publikacji. Darmowe konto Webflow pozwala mieć 2 projekty w trybie nieopublikowanym (Staging). Jeśli chcesz więcej, są plany:
Lite – $16/mc (rocznie) – do 10 projektów w panelu, możliwość eksportu kodu (darmowe nie eksportuje), możliwość białego labelu (usunięcia brandu Webflow z panelu Editor dla klientów).
Pro – $35/mc (rocznie) – nielimitowane projekty, kod export, white label, dodatkowe funkcje zespołowe (np. foldery projektów).
Team (Workspace) – od ~$35/os/mc – umożliwia pracę zespołową, współdzielenie projektów w organizacji, role, i tak dalej. To bardziej jak licencje dla firm.
Jeśli jesteś indywidualnym użytkownikiem, możesz w ogóle nie potrzebować Account Planu – np. chcesz zrobić jedną stronę dla siebie, możesz działać na darmowym koncie (2 projekty limit) i od razu wykupić Site Plan dla tej konkretnej strony. Account Plans są opcjonalne, głównie dla zawodowych twórców lub agencji co robią wiele projektów. Dla klienta końcowego najważniejsze jest opłacanie Site Planu strony.
Co jeszcze wpływa na koszt?
Domena internetowa – Webflow nie obejmuje ceny domeny. Domenę (np. .pl) musisz kupić osobno u dowolnego rejestratora (np. OVH, home.pl, Nazwa.pl). Koszt domeny .pl to ok. 50-100 zł/rok. Podpinasz tę domenę pod stronę Webflow (instrukcje są proste, to kwestia ustawienia DNS). Webflow nie pobiera nic za podpięcie (poza wymogiem posiadania planu Basic lub wyższego). Webflow oferuje możliwość rejestracji domeny przez panel (bodajże we współpracy z Google Domains), ale polskich końcówek tam może nie być – lepiej kupić lokalnie i podłączyć.
Płatne szablony – jeśli zdecydujesz się kupić premium template z Webflow Template Marketplace, to jednorazowy koszt zwykle od $19 do $79 (w zależności od złożoności szablonu). Nie jest to obowiązkowe – jest wiele darmowych, a można też budować od zera – ale wspominamy jako ewentualny wydatek.
Integracje zewnętrzne – samo użycie integracji typu Google Analytics jest darmowe, ale np. jeśli skorzystasz z Weglot do tłumaczeń wielojęzycznych, to płacisz osobno abonament Weglot (niezależnie od Webflow). Podobnie jak użyjesz Zapiera ponad darmowy limit, czy innych usług SaaS do integracji – mogą generować dodatkowe koszty abonamentowe.
Prowizje e-commerce – w najniższym planie e-commerce dolicz te 2% od transakcji, jak wspomniano.
Ewentualnie VAT – Webflow jest firmą z USA, przy zakupie abonamentu z Polski dolicza podatek VAT (23%) chyba że poda się numer VAT EU (dla firm). Dla osoby prywatnej ceny będą więc +23%. W powyższych kwotach $ to netto. To ważne przy kalkulacji końcowej ceny dla firm vs osób fizycznych.
Patrząc praktycznie: jeśli chcesz prowadzić jedną stronę firmową z blogiem, zapłacisz ok. $16 miesięcznie (przy płatności za rok z góry) za plan CMS, plus ~100 zł rocznie domena. Czyli ~ (1612kurs dolara + 100) zł rocznie. Kurs np. 4 zł/$, daje ~ 768 + 100 = ~868 zł/rok netto (dla osoby prywatnej +VAT ~1068 zł). Dla firmy odliczającej VAT i biorąc pod uwagę brak innych kosztów – nie jest to wygórowana kwota za profesjonalną stronę, ale jednak wyższa niż najtańsze własne hostingi.
Wiele firm wychodzi z założenia, że koszt Webflow szybko się zwraca dzięki oszczędności czasu i bezawaryjności. Webflow argumentuje, że w cenie masz coś więcej niż hosting – tak jakbyś opłacał również “utrzymanie” strony przez specjalistów (bo przecież zajmują się serwerem za Ciebie). Jeśli kiedyś płaciłeś komuś za opiekę techniczną nad WordPressem (aktualizacje, bezpieczeństwo), to te kwoty mogą być porównywalne.
Warto dodać, że Webflow często wprowadza nowe funkcje bez dodatkowych opłat dla posiadaczy planów. Czyli Twój abonament poprawia się w czasie. Np. zwiększano limity, dodawano możliwość większej liczby reakcji CMS, i to wszystko w ramach już opłacanych planów.
Czy można korzystać z Webflow za darmo? – Tak, do nauki i prototypów. Możesz zrobić całą stronę na darmowym koncie i hostować ją na subdomenie Webflow.io bez płacenia. Natomiast będzie ona wtedy wyświetlać drobny badge Webflow w stopce (informacja, że zrobione w Webflow) i oczywiście adres nie będzie Twoją domeną. Raczej nie nadaje się to na profesjonalną stronę dla firmy (kto poważny chce mieć “.webflow.io” w adresie?). Ale do celów prywatnych, tymczasowego preview dla klienta itp. – czemu nie.
Promocje i zniżki: Webflow czasem oferuje zniżki edukacyjne (dla studentów), lub promocje Black Friday/Cyber Monday, gdzie można kupić plany z rabatem. To jednak nieregularne i trzeba polować na okazje. Standardowo najlepiej wychodzi zapłacić rocznie z góry – wtedy oszczędzasz około 20% względem płacenia co miesiąc.
Podsumowując, Webflow to inwestycja rzędu kilkuset do kilku tysięcy złotych rocznie, zależnie od skali strony. Dla pojedynczej strony firmowej budżet około ~1000 zł/rok (z VAT) jest realny. Dla sklepów – kilkukrotnie więcej w skali roku. Ważne, by traktować to jako pakiet usług (hosting + narzędzie + wsparcie). Jeśli po prostu porównamy “hosting za 100zł vs Webflow za 1000zł”, to jasne, że Webflow wygląda drogo. Ale Webflow to znacznie więcej niż hosting.
Czy Webflow jest warte swojej ceny? To już pytanie subiektywne. Dla wielu – tak, bo oszczędza czas i nerwy (a czas to pieniądz). Dla innych – nie, bo potrafią sami postawić WP za ułamek tej kwoty. W następnym rozdziale o SEO powiemy jeszcze, czy inwestycja w Webflow ma sens z perspektywy pozycjonowania (bo co z tego, że zrobisz piękną stronę, jeśli nikt jej nie znajdzie – ale spoiler: Webflow radzi sobie tu dobrze). Ogólnie, cena jest często dyskutowaną kwestią w opiniach o Webflow, więc dobrze że masz teraz pełen obraz jak to wygląda.
SEO w Webflow – czy warto?
Pytanie, które często zadają sobie twórcy stron brzmi: czy Webflow nadaje się do SEO? Innymi słowy, czy strona zbudowana w Webflow może osiągać wysokie pozycje w Google, a proces pozycjonowania jest wygodny i skuteczny? Już częściowo na to odpowiedzieliśmy przy omawianiu zalet (Webflow jest przyjazny dla SEO). Tutaj rozwiniemy temat i rozwiejemy ewentualne wątpliwości, skupiając się na praktycznym podejściu do SEO w Webflow.
Pełna kontrola nad podstawami SEO on-page
Webflow daje dostęp do wszystkich kluczowych elementów optymalizacji na stronie:
Możesz zdefiniować unikalny tytuł i opis meta dla każdej podstrony. W panelu ustawień strony (Page Settings) masz pola “Title Tag” i “Meta Description”. Co ważne, w przypadku dynamicznych stron CMS (np. wpisów bloga), możesz ustawić je raz jako szablon, wstawiając zmienne. Np. ustalasz, że Title to “[Nazwa wpisu] | Blog | TwojaFirma”, a Description to “[Excerpt]” (zajawka). Dzięki temu dodając kolejne wpisy, meta tagi generują się automatycznie na podstawie treści wpisu.
Masz wpływ na strukturę nagłówków H1-H6 w treści – to Ty w edytorze decydujesz, który element jest nagłówkiem i jakiego stopnia. Dobrą praktyką jest jeden H1 na stronę (Webflow nie wymusza tego, więc musisz sam tego pilnować, ale jako świadomy twórca powinieneś).
Teksty ALT obrazków – w Webflow dodając obrazek można (i powinno się) uzupełnić pole “alt text”. W przypadku obrazków dynamicznych (np. pole “obrazek wyróżniający” we wpisie bloga), również możesz skorzystać ze zmiennych, np. alt może być równy tytułowi wpisu albo opisowi obrazu.
Struktura URL – tworząc nowe strony czy kolekcje CMS, ustalasz ich slug, czyli adres w URL. Masz więc czytelne linki, np.
/uslugi/projektowanie-graficzne
zamiast ID czy parametru. Warto przemyśleć taksonomię linków (Webflow daje pewną swobodę, choć w kolekcjach każdy link ma prefix będący nazwą kolekcji – np. kolekcja “Blog” będzie miała adresy/blog/nazwa-wpisu
). Ogólnie URL w Webflow są SEO-friendly i można je kształtować według potrzeb.Sitemap i robots.txt – Webflow automatycznie generuje sitemap.xml dla całej strony (można ją podejrzeć i w razie czego wyłączyć w ustawieniach, np. jakbyśmy nie chcieli jakiejś strony tam uwzględniać). Można też dostosować plik robots.txt (np. zablokować indeksowanie pewnych stron) – jest sekcja na wpisanie własnych reguł.
Canonical URLs – Webflow automatycznie ustawia kanoniczny URL na każdej podstronie (wskazuje sam siebie). Raczej nie musimy się tym przejmować, ale miło wiedzieć, że dba o to.
301 Redirects (przekierowania) – w panelu ustawień projektu jest zakładka gdzie można dodawać przekierowania 301 z dowolnych starych URL na nowe. To niezwykle przydatne przy przebudowie strony lub migracji – można tam hurtowo wpisać listę starych adresów i dokąd mają przekierować. Bez grzebania w .htaccess (jak w WP).
Techniczne SEO – Webflow robi dobrą robotę
Pod względem technicznym Webflow zapewnia czyste i zoptymalizowane środowisko:
Szybkość ładowania – strony Webflow osiągają wysokie wyniki PageSpeed Insights. Szybki hosting, CDN, automatyczna optymalizacja mediów (obrazy są kompresowane i serwowane w nowoczesnych formatach jak WebP tam gdzie to wspierane), minifikacja kodu – to wszystko sprawia, że strona ma solidne fundamenty wydajnościowe. A szybkość jest czynnikiem rankingowym (zwłaszcza na urządzeniach mobilnych).
Mobile-friendly – każdy projekt Webflow jest z natury responsywny, co Google od 2018 roku traktuje priorytetowo (mobile-first indexing). Nie trzeba się obawiać, że mobilna wersja będzie kulać – jesteśmy w stanie ją dopieścić i Google to doceni.
Bezpieczny protokół HTTPS – obecnie brak SSL może obniżyć pozycje. W Webflow SSL jest domyślny, więc nie ma ryzyka, że o to nie zadbamy.
Brak błędów krytycznych – w Webflow raczej nie uświadczysz sytuacji, że strona nagle rzuci błędem 500 czy wyświetli niezindeksowane treści z powodu wtyczki. Stabilność i spójność kodu sprawiają, że robot Google nie natrafi na techniczne pułapki utrudniające indeksację (co w źle utrzymanym WP może się zdarzyć).
Schema i dane strukturalne – Webflow nie ma wbudowanego kreatora danych strukturalnych, ale pozwala ręcznie wkleić JSON-LD w
<head>
. Jeśli więc ktoś chce dodać np. strukturę artykułu, organizacji, czy FAQ (dla rich snippets), może to zrobić. Trzeba po prostu przygotować kod JSON-LD (np. za pomocą Google Structured Data Markup Helper) i wkleić. W WP często używa się do tego wtyczek SEO, tu trzeba manualnie – co jest minusikiem jeśli ktoś tego nie potrafi, ale plusikiem jeśli ktoś chce mieć pełną kontrolę i czysty kod schema bez nadmiaru.
Porównanie z WordPress (SEO):
Wiele osób pyta, czy w Webflow da się tak dobrze ogarniać SEO jak w WordPressie z Yoastem. Różnice:
WordPress + Yoast SEO (lub RankMath itd.) daje wygodny panel pod wpisem do analizy SEO: możesz ustawić frazę kluczową, dostajesz sugestie (np. “za mało raz użyto frazy w tekście”, “brak frazy w opisie obrazka” itp.). W Webflow nie ma takiego asystenta. Musisz sam zadbać, by treść była odpowiednio nasycona słowami kluczowymi i sformatowana. Dla doświadczonych SEO-wców to nie problem, dla laika – może po prostu ominie pewne rekomendacje. Innymi słowy, Webflow nie poprowadzi Cię za rękę w optymalizacji treści – musisz wiedzieć, co robisz.
Analiza treści pod kątem czytelności (Flesch reading ease) czy długości – to robią wtyczki SEO w WP. W Webflow tego nie masz. Możesz jednak korzystać z zewnętrznych narzędzi SEO (typu SurferSEO, SEMRush, etc.) odrębnie – bo to nie jest powiązane z platformą. Webflow w niczym nie przeszkadza, by np. używać Surfera do pisania treści zgodnej z wytycznymi SEO.
Wtyczki typu Yoast generują np. automatycznie meta tagi Open Graph na podstawie wpisu, dodają np. pole do uploadu innego obrazka dla social media. W Webflow Open Graph możesz sam ustawić (jest pole by wrzucić obrazek do udostępnień i opisy).
W WP są też pluginy do zaawansowanych rzeczy SEO, np. automatyczne linkowanie wewnętrzne, generowanie breadcrumbs, etc. W Webflow breadcrumbs (nawigacja okruszkowa) można ręcznie stworzyć w projekcie, linkowanie wewnętrzne robisz po prostu dodając linki w tekście – tu nie ma magicznych pluginów, po prostu tworzysz stronę tak jak chcesz, również z elementami nawigacyjnymi. W SEO liczy się m.in. linkowanie wewnętrzne – w Webflow trzeba to rozplanować manualnie (np. dodać sekcję “Przeczytaj także” na końcu artykułu i powiązać z kolekcją bloga, by wyświetlał 3 inne artykuły – to da się zrobić).
Podsumowując, Webflow zapewnia znakomite fundamenty pod SEO, ale nie wykonuje pracy za SEO-wca. Jeśli znasz się na pozycjonowaniu, masz wszystkie potrzebne narzędzia do optymalizacji. Jeżeli jesteś nowicjuszem SEO, Webflow Cię nie powstrzyma przed osiągnięciem sukcesów w Google, ale musisz sam zadbać o właściwe treści i słowa kluczowe.
Czy warto robić SEO na Webflow?
Zdecydowanie tak – nie ma ku temu przeciwwskazań. W internecie znajdziemy wiele opinii, że Webflow jest dobry dla SEO. Użytkownicy chwalą czysty kod i łatwość optymalizacji meta danych. Strony Webflow często osiągają dobre wyniki rankingowe. Finalnie liczy się treść i strategia – a platforma jest tylko narzędziem. Webflow jako narzędzie nie będzie Twoim ograniczeniem.
Jeśli współpracujesz z agencją SEO, mogą oni nie znać Webflow (w PL wciąż nie jest to tak powszechne), ale raczej nie będą mieli problemu, by wskazać Ci co i gdzie poprawić – bo wszystko jest możliwe do zrobienia jak w tradycyjnej stronie. Niektóre agencje same nawet polecają Webflow na stronę firmową + blog, ze względu na performance.
Case study: Znane są przypadki migracji dużych blogów firmowych z WordPressa na Webflow, gdzie po migracji ruch się poprawił ze względu na lepszą szybkość i doświadczenie użytkownika. Oczywiście przy zachowaniu właściwych przekierowań i optymalizacji. To pokazuje, że Webflow może być co najmniej równorzędny, a czasem lepszy pod kątem SEO technicznego.
Trzeba uczciwie dodać, że pewne rzeczy mogą być bardziej czasochłonne bez wtyczek – np. tworzenie wersji AMP (przyspieszone strony mobilne) w Webflow musiałoby być ręczne, podczas gdy WP ma na to plugin. Ale obecnie AMP traci na znaczeniu, a Webflow mobilnie i tak jest szybki. Tak więc nie są to istotne kwestie.
Czy Webflow pomaga w pozycjonowaniu lokalnym? Webflow nie ma specjalnych funkcji do Local SEO (np. brak integracji z Google My Business – ale to robi się poza stroną). Możesz stworzyć stronę dla firmy lokalnej z wszystkimi elementami (NAP – name, address, phone, mapka Google, opinie wstawione), tak samo jak w każdym innym systemie. Niczego tu nie brakuje.
Reasumując: SEO w Webflow jak najbardziej ma sens i warto je robić. Platforma daje Ci solidny grunt: szybki, bezpieczny, dobrze zorganizowany kod strony. Reszta leży po Twojej stronie (lub Twoich pozycjonerów) – treści, link building, analiza słów kluczowych.
Jeżeli wahasz się między np. WordPress a Webflow ze stricte punktu widzenia SEO, to wiedz, że obie platformy mogą osiągać świetne wyniki, ale Webflow wymaga trochę więcej samodzielności w optymalizacji (brak automatycznych wtyczek), za to odwdzięcza się szybkością i stabilnością. W praktyce wiele osób, które przerzuciły się na Webflow, twierdzi że pozycjonowanie stron stało się łatwiejsze, bo odpada walka z problemami technicznymi, a można skupić się na meritum – tworzeniu treści i strategii content.
Na koniec pro tip: Webflow University ma również poradniki SEO – warto je przejrzeć, jeśli chcesz wycisnąć maksimum z optymalizacji. Znajdziesz tam checklistę SEO specific dla Webflow, żeby niczego nie pominąć.
Opinie użytkowników – co sądzą o Webflow?
Najlepszym sprawdzianem każdego narzędzia są realne opinie użytkowników. Co mówią osoby, które na co dzień pracują z Webflow lub zbudowały w nim swoje strony? Przejrzeliśmy fora, recenzje i komentarze, by zebrać najczęściej pojawiające się opinie o Webflow – zarówno te pozytywne, jak i krytyczne.
Pozytywne opinie – za co użytkownicy chwalą Webflow?
Niezrównane możliwości designu: Bardzo często powtarza się zachwyt nad swobodą projektowania. Użytkownicy piszą, że “wreszcie mogą zrealizować dokładnie taką wizję strony, jaką mają w głowie”. Webflow doceniają szczególnie designerzy, którzy wcześniej frustrowali się ograniczeniami innych kreatorów czy szablonów WordPressa. W recenzjach podkreślają, że Webflow pozwala tworzyć strony unikalne, dopracowane w detalach, z nowoczesnymi animacjami – co przekłada się na profesjonalny wizerunek ich marki lub klienta. Wielu twórców przerzuciło się całkowicie na Webflow właśnie z tego powodu: “żaden inny builder nie daje takich możliwości, czuję się jakbym miał front-end dev tool w rękach, ale bez kodu”.
Czysty kod i dobre SEO: W opiniach pojawia się motyw zadowolenia z jakości kodu i wpływu na SEO. Użytkownicy zauważają, że strony na Webflow osiągają lepsze wyniki szybkości (Google PageSpeed) niż ich poprzednie strony na WP. Chwalą automatyczne funkcje jak minifikacja, lazy-load obrazków czy generowanie responsywnych obrazów w różnych rozmiarach. Niektórzy SEO-wcy wypowiadają się, że “Webflow jest świetnie przygotowany pod SEO” i że widzą dobre indeksowanie stron oraz wzrost ruchu po migracji do Webflow. Ogólnie panuje opinia, że platforma dba o techniczne SEO i nie trzeba z nią walczyć, by witryna była przyjazna Google.
Stabilność i brak stresu technologicznego: Wiele osób, które przeszły z WordPressa lub innych systemów, docenia spokój ducha jaki daje Webflow. Piszą, że “teraz nie boję się, że jakaś aktualizacja rozwali mi stronę”, “w końcu koniec z białą stroną po wgraniu złej wtyczki”, “zapomniałem co to malware na stronie, Webflow jest bezpieczny”. Dla małych firm i freelancerów brak konieczności administrowania serwerem to ogromny plus – oszczędność czasu i brak konieczności utrzymywania dodatkowych specjalistów. Jeden z użytkowników stwierdza: “Webflow działa i zawsze działa – mogę skupić się na prowadzeniu biznesu, a nie gaszeniu pożarów na stronie”. W kontekście sklepów e-commerce również chwalona jest niezawodność – np. “sklep na Webflow nigdy mi nie padł w trakcie promocji, a dawniej WooCommerce potrafił nie wytrzymać”.
Świetne materiały szkoleniowe: Nowi użytkownicy często wspominają, że Webflow University i support społeczności pomogły im szybko wystartować. Z komentarzy: “Tutoriale Webflow to złoto – w kilka dni nauczyłem się więcej praktycznie niż przez miesiące prób ogarnięcia kodowania”, “Najlepsza dokumentacja i kursy jakie widziałem dla jakiegokolwiek narzędzia”. To pokazuje, że Webflow robi dobrą robotę edukując swoich klientów, co przekłada się na ich zadowolenie (bo potrafią lepiej wykorzystać platformę).
Osobiście polepszona efektywność pracy: Freelancerzy zauważają, że skrócił się czas realizacji projektów. “Stronę, która kiedyś zajęłaby mi 2-3 tygodnie (design + kodowanie w WP), teraz robię w tydzień w Webflow”. To oczywiście zwiększa ich dochody i zadowolenie klientów (szybsza dostawa). Podobne opinie mają zespoły marketingowe: “Iteracja strony jest błyskawiczna, możemy wprowadzać zmiany na stronie właściwie na bieżąco, bez czekania na IT”. To daje poczucie kontroli i zwinności w działaniach online, co jest wysoko cenione.
Estetyka panelu i fun z używania: Trochę lżejsza obserwacja, ale nieraz ludzie piszą, że “po prostu przyjemnie się pracuje w Webflow”. Interfejs jest ładny, nowoczesny, płynnie działa w przeglądarce. Dla osób, które lubią design, spędzanie czasu w Webflow bywa frajdą samą w sobie. W przeciwieństwie do nieco archaicznego zaplecza WP, tutaj czują, że używają czegoś nowoczesnego, co im “nie przeszkadza”, ale wspiera kreatywność.
Wsparcie społeczności i rozwój platformy: Część użytkowników chwali również to, że Webflow słucha swojej społeczności i stale się rozwija. Wymieniają nowe funkcje, które zostały dodane (np. ostatnio: loginy klientów e-commerce, usprawnienia CMS, logika if/else w formularzach, integracja z Lottie dla animacji itp.). To buduje zaufanie, że platforma idzie do przodu. Do tego społeczność – “Forum Webflow jest mega pomocne, zawsze ktoś odpowie i często pracownicy Webflow też tam zaglądają”. Nie czują się pozostawieni sami sobie.
Negatywne opinie – co bywa krytykowane?
Mimo przewagi entuzjazmu, pojawiają się też krytyczne opinie o Webflow. Oto najczęstsze zarzuty lub rozczarowania:
Wysoka cena i model biznesowy: To chyba najczęstsza nuta krytyczna. Niektórzy użytkownicy żałują, że Webflow nie ma np. jednorazowej opłaty lub tańszych planów. “Platforma super, ale zabija mnie miesięczny koszt”, “Chciałbym przenieść więcej klientów na Webflow, ale nie wszystkich stać na abonament 100zł/mc zamiast hostingu za 10zł”. Szczególnie w Polsce czy innych krajach, gdzie budżety na strony są niższe, cena bywa problemem. Dodatkowo oburzenie budzą niekiedy opłaty za rzeczy typu seaty Editor czy prowizja w e-commerce Standard – uważają, że skoro już płacą sporo, to te drobiazgi mogłyby być free. Ogólnie koszt to najczęstszy punkt “przeciw” w opiniach.
Braki w funkcjonalności/ integracjach: Zaawansowani użytkownicy czasem skarżą się na ograniczenia. Przykładowe wypowiedzi: “Webflow jest świetny do stron, ale gdy potrzebowałem zrobić sekcję members-only (strefa klienta) to zaczęły się schody i dodatkowe serwisy”, “Brak wtyczek boli – wszystko trzeba kombinować przez Zapier albo custom code”. Ktoś inny wspomina: “Chciałem dodać prosty kalkulator na stronie – w WP jest na to plugin w minutę, w Webflow musiałem pisać własny skrypt JS i kombinować, bo nie ma gotowca”. Zatem pewna tęsknota za pluginami jest. Osoby przyzwyczajone do ekosystemu WP muszą się przestawić na mniejsze “rozpieszczanie” gotowymi rozwiązaniami.
Problemy z supportem przy błędach: Rzadko, ale jednak, pojawiają się historie negatywne, że komuś coś poszło nie tak i “support Webflow milczał przez kilka dni” albo “rozwiązali problem dopiero po tygodniu, a mój klient był wściekły”. Takie opinie widać np. na platformach z recenzjami SaaS (Capterra, G2). Zdarzały się np. sytuacje, że publikacja nie działała poprawnie i strona nie chciała się zaktualizować – i użytkownik musiał czekać na fix. To rodzi frustrację, bo nie można samemu tego naprawić. Jeden z recenzentów ostro napisał: “Jeśli coś pójdzie nie tak, ich support jest nieobecny i utkniesz, budując nową stronę na innej platformie”. Choć to skrajna opinia, sygnalizuje realny ból: zależność od Webflow w kwestiach technicznych.
Krzywa nauki dla nietechnicznych: Niektóre opinie początkujących są początkowo negatywne: “Próbowałem Webflow i się poddałem, za trudny, wolę coś prostszego”. Ludzie, którzy oczekiwali łatwości Wix, mogą być zaskoczeni, że tutaj trzeba pomyśleć jak front-end developer. Pojawiają się określenia typu “Webflow is not truly no-code for everyone – you must learn how code works”. W polskich realiach też ktoś stwierdził: “Interfejs po angielsku i masa opcji – dla mnie to za dużo, zostałem przy WP”. Innymi słowy, Webflow zbiera drobne minusy za próg wejścia.
Brak wersji polskiej i lokalnych rozwiązań: Polscy użytkownicy wskazują (na blogach, forach) wspomnianą kwestię języka interfejsu. Także to, że “nie wszystkie integracje pasują na nasz rynek (np. płatności w sklepie tylko Stripe/PayPal)”. Dla niektórych biznesów w Polsce brak PayU, Przelewy24 w e-commerce Webflow to powód, by jednak nie ryzykować i zostać przy PrestaShop czy WP+WooCommerce, gdzie to jest.
Vendor lock (strach przed uzależnieniem): Chociaż jeszcze nie tak często, ale czasem pojawia się argument: “Obawiam się zamknięcia platformy lub podniesienia cen, wtedy co zrobię ze stroną?”. Szczególnie agencje mogą mieć dylemat, czy uzależniać swoje usługi od zewnętrznej platformy. Te głosy nie dyskredytują Webflow tu i teraz, raczej wyrażają ostrożność co do przyszłości.
Ogólnie jednak, jak spojrzymy na proporcje, opinie o Webflow są w przeważającej większości pozytywne. Wiele recenzji kończy się konkluzją typu: “Mimo drobnych wad, Webflow to najlepsze narzędzie do tworzenia stron, z jakiego korzystałem”. Średnie oceny na portalach recenzenckich to 4.5/5 czy 9/10, co potwierdza zadowolenie użytkowników. Użytkownicy chwalą Webflow szczególnie za profesjonalizm – że jest to narzędzie, które pozwala tworzyć strony najwyższej jakości, a nie tylko szybkie “składaki”.
W przypadku biznesów, które wdrożyły Webflow, często podkreślane są korzyści w codziennym użyciu: “Moi pracownicy łatwo edytują treści, strona wygląda świetnie, klienci ją chwalą, a ja mam mniej wydatków na programistów”. To realne efekty, które z nawiązką potwierdzają sens przejścia na Webflow.
Naturalnie, warto samemu wypróbować i ocenić. Opinie są cenne, ale własne doświadczenie najważniejsze. Dlatego wiele osób, słysząc dobre rzeczy o Webflow, zakłada darmowe konto i po prostu testuje – i często po krótkiej nauce dołączają do grona zadowolonych użytkowników, którzy już nie chcą wracać do poprzednich narzędzi.
Czy warto korzystać z Webflow?
Dotarliśmy do kluczowego pytania: czy Webflow jest warte tego, by z niego korzystać? Czy warto zainwestować czas (i pieniądze) w tę platformę do tworzenia stron WWW? Podsumujmy wnioski i spójrzmy, dla kogo Webflow będzie świetnym wyborem, a kiedy lepiej poszukać innego rozwiązania.
Na podstawie całej analizy można śmiało powiedzieć, że Webflow to jedno z najlepszych narzędzi na rynku do budowy nowoczesnych stron internetowych. Oferuje ono unikalne połączenie mocy i wygody: z jednej strony dostajemy swobodę tworzenia jak przy ręcznym kodowaniu, z drugiej – prostotę obsługi jak przy klasycznym kreatorze. Taka kombinacja sprawia, że warto rozważyć Webflow poważnie, szczególnie jeśli zależy Ci na jakości i długofalowym spokoju w utrzymaniu strony.
Kiedy warto wybrać Webflow:
Gdy cenisz profesjonalny wygląd i unikalny design swojej strony. Jeśli chcesz się wyróżnić w sieci i potrzebujesz indywidualnego projektu, Webflow Ci na to pozwoli bez konieczności zatrudniania sztabu programistów. Twoja strona będzie wyglądać jak szyta na miarę – bo faktycznie taka będzie.
Gdy chcesz uniknąć technicznych kłopotów i skupić się na treści lub biznesie. Webflow zdejmie z Ciebie ciężar dbania o serwer, aktualizacje, bezpieczeństwo – nie musisz być webmasterem, by utrzymać stronę w świetnej kondycji. To idealne dla przedsiębiorców, marketerów, twórców, którzy wolą przeznaczyć czas na rozwój firmy, a nie na rozwiązywanie problemów z witryną.
Gdy planujesz rozwijać stronę w czasie – dodawać nowe podstrony, sekcje, kampanie, i chcesz to robić szybko i samodzielnie. Webflow daje Ci do ręki narzędzie, dzięki któremu iteracja strony jest błyskawiczna. Masz nowy pomysł na landing page? Stworzysz go w dzień, a nie tydzień. Zmienia się trend designu? Przeprojektujesz kluczowe elementy bez przekodowywania całego motywu. Ta zwinność to dziś ogromna przewaga.
Gdy jakość SEO i szybkość strony są dla Ciebie ważne. Webflow zapewnia techniczne fundamenty pod świetne SEO, a szybkie ładowanie i mobilna optymalizacja są wbudowane. Jeśli inwestujesz w pozycjonowanie czy kampanie reklamowe, wiesz jak bardzo liczy się wydajna strona – Webflow Ci to gwarantuje.
Gdy budujesz stronę dla klienta i zależy Ci na jego zadowoleniu. Przekazując klientowi projekt w Webflow, dajesz mu łatwe w obsłudze rozwiązanie. Może on edytować treści bez dzwonienia do Ciebie za każdym razem. Z kolei Ty masz pewność, że strona, którą oddajesz, będzie stabilna (mniej supportu po wdrożeniu). Wielu freelancerów i agencji przerzuca się na Webflow właśnie po to, by podnieść jakość usług i zadowolenie klientów.
Kiedy Webflow może nie być najlepszą opcją:
Jeśli Twój budżet jest bardzo ograniczony i dosłownie liczysz każdą złotówkę miesięcznie, to utrzymanie strony na najtańszym hostingu za 10zł/mies będzie tańsze niż ~60zł/mies na Webflow. Tracisz co prawda sporo wygód, ale czasem finansowe realia są nieubłagane. Np. dla małego blogera-hobbysty, który nie zarabia na stronie, Webflow może być za drogi w porównaniu do bloggera czy darmowego WP na tanim serwerku.
Jeśli potrzebujesz funkcjonalności, których Webflow nie zapewnia – np. forum dyskusyjnego, zaawansowanego systemu członków, aplikacji webowej z loginem i bazą danych użytkowników. Webflow tego typu projektów nie obsłuży wprost. Można próbować kombinacji, ale czasem lepiej wybrać dedykowane rozwiązanie lub open-source, które pozwoli programistom zbudować takie funkcje.
Jeśli Twój zespół totalnie nie zna angielskiego i nie chce/nie może się go nauczyć w zakresie obsługi narzędzia – bariera językowa w Webflow jest faktem. Choć uważam, że podstawowa znajomość wystarczy (a można się nauczyć “na interfejsie” bo to głównie terminy techniczne), to może to rodzić opór. Wtedy np. polski kreator WebWave albo klasyczny WordPress PL mogą wydawać się bardziej przystępne dla zespołu.
Jeśli jesteś zadowolony ze swojego obecnego systemu i nie odczuwasz jego wad. Nie ma przymusu przenosić się na Webflow, gdy Twój WordPress czy inny CMS działa świetnie, strona wygląda jak chcesz, a jej obsługa Ci odpowiada. Webflow nie czyni magicznie biznesu lepszym – to narzędzie. Jeżeli Twój aktualny zestaw narzędzi spełnia wszystkie potrzeby, migracja może być niepotrzebnym wysiłkiem. Natomiast jeśli czujesz ograniczenia, nerwy czy koszty z obecnym rozwiązaniem – wtedy warto rozważyć zmianę na Webflow.
Nasza rekomendacja: W ogromnej większości przypadków warto dać szansę Webflow. To nowoczesne rozwiązanie, które idzie z duchem czasu, gdy coraz więcej dzieje się “no-code” i w chmurze. Strony stworzone w Webflow zbierają bardzo pozytywne opinie zarówno od właścicieli, jak i od odwiedzających (bo są ładne, szybkie, funkcjonalne). Inwestycja w Webflow to inwestycja w jakość – a ta w świecie online bardzo procentuje. Profesjonalna strona potrafi przyciągnąć więcej klientów, zbudować zaufanie do marki, wyróżnić się na tle konkurencji.
Jeśli wciąż się wahasz, najlepszym krokiem jest spróbować samemu. Załóż darmowe konto na Webflow i pobaw się edytorem, sklonuj jakiś darmowy szablon, zobacz czy Ci “leży”. Przetestuj, jak wygląda proces budowy strony, i oceń, czy to podejście Ci odpowiada. Możesz nawet stworzyć całą wersję demo swojej strony za darmo, a dopiero jak stwierdzisz “tak, to jest to” – wykupić plan i upublicznić stronę. Tak minimalizujesz ryzyko i koszt decyzji.
Weź sprawy w swoje ręce – zacznij z Webflow już dziś!
Zamiast klasycznego podsumowania, zachęcamy Cię do działania. Jeżeli doszedłeś/doszłaś do tego miejsca, masz już pełen obraz Webflow – znasz jego mocne strony, słabości, wiesz dla kogo jest i ile kosztuje. Teraz czas wykorzystać tę wiedzę.
Zastanów się, jakiej strony potrzebujesz i czy Webflow spełni te oczekiwania. Jeśli tak – nie zwlekaj. Wejdź na Webflow i utwórz darmowe konto. Przekonaj się samodzielnie, jak intuicyjne (i przyjemne) może być tworzenie stron metodą wizualną. Wybierz szablon lub zacznij od pustego projektu i zobacz, jak Twoje pomysły ożywają na ekranie.
Masz już istniejącą stronę, z której nie jesteś do końca zadowolony? Wypróbuj odtworzyć ją w Webflow – wielu użytkowników było zaskoczonych, jak szybko udało im się przenieść zawartość i jednocześnie ulepszyć design czy poprawić wydajność.
Załóż darmowe konto, poeksperymentuj i zobacz efekty. Nie musisz od razu przenosić wszystkiego – najpierw zbuduj prototyp. Jeśli efekt Ci się spodoba, przejście na Webflow stanie się naturalnym kolejnym krokiem.
Pamiętaj, że w razie pytań masz do dyspozycji ogrom materiałów edukacyjnych i społeczność gotową do pomocy. Nikt nie zostaje tu sam.
Podejmij wyzwanie i stwórz coś niesamowitego z Webflow! Nowa, piękna i funkcjonalna strona jest w zasięgu Twojej ręki – bez względu na to, czy jesteś doświadczonym projektantem, marketerem z wizją, czy przedsiębiorcą z pasją do swojego biznesu. Webflow może stać się Twoim sprzymierzeńcem w cyfrowym świecie.
Zrób pierwszy krok już teraz. Spróbuj Webflow i przekonaj się, czy to narzędzie jest dla Ciebie. Być może wkrótce dołączysz do grona zadowolonych użytkowników, którzy nie wyobrażają sobie powrotu do starych metod tworzenia stron. Powodzenia – Twoja wymarzona strona internetowa czeka, aby ją zbudować! 🚀